– Policjanci z Komisariatu Policji w Ścinawie, jadąc oznakowanym radiowozem, w jednej z miejscowości zauważyli kierowcę motocykla. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił jednoślad, bowiem nie miał tablic rejestracyjnych. Mundurowi, chcąc zatrzymać kierującego do kontroli drogowej, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając mężczyźnie znak do zatrzymania się. Ten jednak przyśpieszył i rozpoczął ucieczkę – informuje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Mundurowi ruszyli za nim. W trakcie pościgu, kiedy policjanci zrównali się z motocyklistą, ten zwolnił, a następnie przyspieszając, uderzył w prawy bok radiowozu.
Funkcjonariusze kontynuowali pościg. Po chwili wyprzedzili mężczyznę i zatrzymali się, chcąc uniemożliwić nieodpowiedzialnemu kierowcy dalszą jazdę. Rzeczniczka:
Uciekinier nie miał jednak zamiaru poddać się kontroli, gdyż za dużo miał na sumieniu. Uderzył w tył radiowozu i kontynuował swoją szaleńczą jazdę. Funkcjonariusze ponownie podjęli pościg i w konsekwencji zatrzymali, jak się okazało, 40-letniego mieszkańca gminy Ścinawa.
I dodaje:
W trakcie kontroli wyszło na jaw, że 40-latek uciekał, ponieważ nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Badanie narkotesterem wykazało, że może być pod wpływem amfetaminy i metamfetaminy. Ponadto policjanci ujawnili przy mężczyźnie amfetaminę.
Co więcej, motocykl nie miał aktualnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia OC.
40-letni podejrzany trafił do policyjnej celi. Grozi mu od trzech miesięcy do nawet pięciu lat więzienia. Będzie też musiał pokryć koszty naprawy radiowozu.