W piątek, 26 lutego zadzwonił do nas Czytelnik, który poinformował redakcję, że do Urzędu Pocztowego przy ulicy Kaszubskiej w Bolesławcu nie sposób się dodzwonić. Bo albo nikt nie odbiera, albo dzwoniący słyszy sygnał, że linia jest zajęta.
Czytelnik był w czwartek, 25 lutego osobiście w urzędzie. I jak mówi: „Wszystko super, każdy pracuje”. Ale z samym dodzwonieniem się jest kłopot. Co – jak kontynuował zgłaszający – wydaje się dość dziwne, tym bardziej że panuje pandemia i ludzie starają się w miarę możliwości unikać zatłoczonych przestrzeni.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzeczniczkę Poczty Polskiej. Odpowiedź opublikujemy, gdy tylko ją otrzymamy.
Jakie są Wasze doświadczenia z bolesławiecką pocztą? Dodzwoniliście się tam ostatnio? Rzeczywiście jest z tym problem? Zapraszamy do dyskusji.