Władysław Kosiniak-Kamysz o wyborach na prezydenta

Grażyna Hanaf i Władysław Kosiniak-Kamysz
fot. istotne.pl Z kandydatem na prezydenta z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie rozmawiać Grażyna Hanaf. Wtorek o 18:15.
istotne.pl 86 wybory, na żywo, władysław kosiniak-kamysz

Reklama

Czy Władysław Kosiniak-Kamysz będzie prezydentem, który zabliźni podziały w Polsce? Kandydat PSL deklaruje, że będzie walczył nie opluwając kontrkandydatów i nie hejtując ich. Jego bronią ma być program i aktywność. Podczas wywiadu będzie można zadawać pytania naszemu gościowi.

Władysław Kosiniak-Kamysz:

Całą sytuację z piosenką Kazika odbieram jako wyraz totalnej głupoty obozu władzy, upolitycznienia mediów, ręcznego sterowania i chęci podlizywania się Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Długopis to symbol wierno-poddańczej polityki Andrzeja Dudy. Prezydent Rzeczpospolitej został sprowadzony do roli podwykonawcy prezesa partii rządzącej.

Urząd prezydenta powinien być wyposażony w dużo szersze kompetencje.

Moim celem nr 1 jest odbudowa wspólnoty w Polsce. Rowy wykopane między Polakami są bardzo głębokie.

Będę tak samo prezydentem dla wyborców Andrzeja Dudy, jak i Rafała Trzaskowskiego.

Nie będę prezydentem, który zagląda zza firanki. Odnoszę się z szacunkiem do każdego człowieka, do jego wyborów i postaw.

Jaka Polska? Polska, która buduje mosty porozumienia, a nie mury nienawiści.

Za dużo przykładaliśmy uwagi dla pomników Jana Pawła II, za mało do jego słów.

Tematy, które porusza Greta Thunberg, dotyczące ekologii, myślę że też są bliskie obecnemu papieżowi Franciszkowi.

Agroturystyka, wyprawy rowerowe stanowią wielką atrakcję. To jest dziś forma aktywności i spędzania wolnego czasu, a także przemieszczania się. Program rozbudowy tras rowerowych da szansę na turystykę i na rozwój miejscowości.

W grudniu Małgorzata Kidawa-Błońska była najlepszym kandydatem KO. Kandydatura Rafała Trzaskowskiego jest dziś opcją ratunkową, ostatnią deską ratunku dla KO.

Znam Rafała Trzaskowskiego od lat i podchodzę z szacunkiem do jego kandydatury. Wiem, że mam dużo większe szanse pokonać Andrzeja Dudę w drugiej turze niż on.

Jest nowa sytuacja, zmienia się kampania. Bardzo chciałbym wrócić do spotkań otwartych.

Będziemy mocno obecni i w Internecie i w terenie. Będziemy w całej Polsce, od najmniejszych miejscowości do wielkich miast.

Całego filmy Sekielskiego jeszcze nie obejrzałem. Film wywołuje smutek i rozgoryczenie tym wszystkim. Pedofilia, zbrodnia wyrządzona dziecku, jest ohydna, niezależnie od tego, kto ją popełnia. Przestępstwo to, zbrodnia boli jeszcze bardziej, gdy popełnia je ksiądz.

Rządzący mają chyba najwięcej do tłumaczenia się. Obiecali zaostrzenie kar. Prezydent Duda, z uwagi na to że tam były obszerne zmiany w kodeksie karnym, skierował to do Trybunału Konstytucyjnego.

Mam pretensje do TK, że mija prawie rok i ta sprawa nie jest rozpatrzona. Mam pretensje do ministra sprawiedliwości za to, w jaki sposób podchodzi do tej sprawy, jak bagatelizuje, nie domaga się wyroku TK w tej sprawie.

Nikt z klasy politycznej nie może powiedzieć, tak zrobiliśmy wszystko co możliwe. Oprócz konferencji nie ma efektów działania. Musi być silny prezydent, który będzie chciał to zrobić. Andrzej Duda nie jest takim prezydentem.

Z Polskim Stronnictwem Ludowym, najstarszą polską partią polityczną, Władysław Kosiniak-Kamysz jest związany niemal od zawsze. Gdy miał 19 lat wspólnie z przyjaciółmi z całej Polski założył Forum Młodych Ludowców, organizację, która miała przygotowywać młodych ideowców do zaangażowania się w życie publiczne. Brał udział w 18 kampaniach wyborczych Ludowców. Po raz pierwszy w wyborach prezydenckich z 2000 roku pomagał w sztabie Jarosława Kalinowskiego. Roznosił ulotki, rozwieszał plakaty, zbierał podpisy pod listami wyborczymi i przez myśl nie przeszło mu wówczas, że sam 20 lat później stanie do prezydenckiego wyścigu.

Reklama