Ostry konflikt między ceramikami. Rozwalone schody, interweniowała policja

Schody
fot. istotne.pl Zaognił się konflikt między bolesławiecką firmą Bogusława Tyrcza a Veną z Brzegu. W ruch poszedł baner i młotek. Sprawa prawdopodobnie będzie mieć swój finał w sądzie.
istotne.pl 183 ceramika, policja

Reklama

Zadzwonił do nas członek Bractwa Ceramicznego i właściciel Centrum Ceramiki przy ulicy Kościuszki w Bolesławcu Bogusław Tyrcz. Poinformował, że Bractwo postanowiło ostrzec klientów firmy Vena, która – jak podkreślają bolesławieccy ceramicy – sprzedaje wyroby będące kopią bolesławieckiej ceramiki.

Bogusław Tyrcz zawiesił nawet przy sklepie firmowym Veny baner ostrzegający – i to w trzech językach – potencjalnych klientów, że mają do czynienia z kopią. Pracownicy firmy baner w ubiegłym tygodniu zdjęli i schowali. Bogusław Tyrcz tak się zdenerwował, że aż potraktował młotkiem schody przed sklepem konkurencji.

Na miejsce wezwano policję, ale okazało się, że... schody znajdują się na terenie bolesławieckiego ceramika. Do niego również należy miejsce, w którym wisiał (i obecnie wisi znów) wspomniany baner.

Co tak zirytowało przedsiębiorcę? To, że firma Vena sprzedaje wyroby ceramiczne, które notabene produkowane są w Brzegu, jako ceramikę bolesławiecką. I tak też je reklamuje, i tak sprzedaje za granicę: do USA, Korei, Chin, Japonii.

Właściciel uważa, że firma Vena na nim wręcz żeruje. Bolesławieckie Bractwo zwróciło się do Unii Europejskiej o uznanie ceramiki bolesławieckiej za produkt regionalny, co ma ukrócić tego typu praktyki.

Od B. Tyrcza otrzymaliśmy oświadczenie Bractwa Ceramicznego:

W imieniu Bractwa Ceramicznego i ochronie dziedzictwa narodowego jakim jest niewątpliwie Ceramika Bolesławiecką wyrażamy Swój przeciw wobec nieuczciwych praktyk handlowych firmy Vena z Brzegu. Firma ta wykorzystuje symbole miasta Bolesławca i pod przykrywką nazwy Bolesłavianka sprzedaje Swoje wyroby i wprowadza świadomie naszych klientów w błąd. Zgodnie ze statusem Bractwa Ceramicznego pochodzenie ceramiki bolesławieckiej potwierdzają granice mapy powiatu bolesławieckiego.

Produkcja wyrobów ceramicznych jest dozwolona dla każdego podmiotu ale nazwa już jest chroniona w Urzędzie Patentowym Polski. Wykorzystywanie tego dobrego imienia godzi w tradycje garncarskie naszej społeczności dlatego podejmiemy odpowiednie kroki prawne jak i informacyjne.


Z poważaniem
Bractwo Ceramiczne

Firma Vena z kolei umieściła oświadczenie na drzwiach sklepu:

Informujemy, że szkalujący plakat wiszący przed wejściem do naszego sklepu oraz uszkodzone schody to są działania NIEUCZCIWEJ KONKURENCJI.

Oświadczenie Sławomira Bednarczyka, prezesa firmy Vena

W 2005 roku powstała firma Vena Ewa Walczak. Właścicielka firmy pochodzi z Bolesławca i przez prawie 2 lata pracowała w Zakładach Ceramicznych a następnie po przeprowadzeniu się do Brzegu wspólnie z mężem uruchomili firmę produkującą ceramikę. Krok po kroku firma wzbogacała ofertę o kolejne dekoracje tworzone przez Ewą oraz o kolejne kształty i zdobywała pierwszych klientów z Bolesławca i okolic a następnie z zagranicy.

W 2007 roku firma wynajęła sklep przy ulicy Kościuszki 24 w Bolesławcu, w którym rozpoczęła sprzedaż detaliczną w dalszym ciągu dostarczając produkty także hurtowym odbiorcom z Bolesławca.

Pod koniec 2008 r. firma została przekształcona w Spółkę z o.o. pod nazwą Ceramika Artystyczna Vena z siedzibą w Brzegu.

Nastąpił dynamiczny rozwój firmy a produkty Veny zaczęły cieszyć się coraz większą popularnością zarówno na rynku krajowym i zagranicznym.

W 2012 w związku z nadarzającą się okazją, Spółka kupiła sklep, który wcześniej wynajmowała, od poprzedniego właściciela a pozostałą cześć obiektu nabył Pan Tyrcz.

W związku z rosnącym zainteresowaniem ceramiką Vena, sklep i sama lokalizacja stały się popularnym miejscem odwiedzających Bolesławiec turystów i kupców z Polski i z zagranicy. Miejsce jeszcze bardziej stało popularne, gdy po remoncie obiektu powstały obok sklepu Vena kolejne sklepy sprzedające ceramikę.

W czasie Święta Ceramiki nie tylko na rynku, ale także przy ul. Kościuszki przewijają się rzesze klientów pragnących nabyć ceramikę nie tylko od Veny, ale także od innych producentów.

Po kilku latach w miarę poprawnego funkcjonowania jako sąsiedzi, Pan Tyrcz zaczął wywierać coraz większy nacisk pragnąc ingerować w prowadzone przez Venę działania reklamowe i promocyjne.

Często odwiedzał sklep komentując politykę cenową, promocyjną i wizerunkową Veny.

Kulminacyjny punkt nastąpił w ubiegłym roku, gdy Spółka Vena na ścianie należącej do niej sklepu umieściła baner reklamowy. Pan Tyrcz bardzo niezadowolony z faktu, że baner ten został powieszony bez konsultacji zamieszonych tam treści stał się coraz bardziej roszczeniowy w stosunku do firmy Vena. M.in. zagroził, że zniszczy schody prowadzące do sklepu, które są własnością Vena a leżą na drodze Pana Tyrcza, która to droga ma zapisaną służebność przejścia i przejazdu jeśli Vena nie zmieni treści banera. Schody te od zawsze były umieszczone w tym miejscu i przez wiele lat nie stanowił żadnego problemu. Na banerze stanowiącym przedmiot sporu znajdują się zdjęcia produkowanych przez nas wyrobów.

Z inicjatywy Spółki Vena, która zamierzała rozwiązać powstały spór ugodowo, zorganizowane zostało spotkanie w kancelarii w Bolesławcu, w którym to spotkaniu udział wzięli Pan Tyrcz wraz z prawnikiem oraz Zarząd Spółki Vena wraz ze swoim prawnikiem. Po negocjacjach ustalone zostały warunki dalszego funkcjonowania, w tym specjalne gratyfikacje finansowe dla Pana Tyrcza oraz szereg rozwiązań kompromisowych związanych z użytkowaniem lokalu. Jak się szybko okazało porozumienie to zostało praktycznie natychmiast zerwane przez Pana Tyrcza.

11 czerwca na ścianie sklepu należącego do Spółki Vena Pan Tyrcz umieścił baner podający nieprawdziwe informacje dotyczącej naszej firmy. W związku z uszkodzeniem ściany a tym samym powstałymi stratami w majątki Spółki, 12 czerwca zawiadomiona została policja, który spisała stosowną notatkę. Baner został zdjęty i zabezpieczony ze zwróceniem szczególnej uwagi aby nie został uszkodzony. Pan Tyrcz, gdy dowiedział się o tym fakcie, przyszedł do sklepu Veny z młotkiem w ręku, wystraszył personel oraz przebywających w sklepie klientów i zażądał wydania baneru. Odmówił podpisania protokołu jego odbioru a po informacji pracowników sklepu, że baner zostanie wydany po podpisanie takiego protokołu przystąpił do niszczenia schodów młotkiem. Pracownicy sklepu natychmiast wezwali policję, która zjawiła się dość szybko, jednak Pan Tyrcz zdążył zniszczyć już płytki znajdujące się na schodach prowadzących do sklepu. Przybyli policjanci powstrzymali Pana Tyrcza przed dalszym niszczeniem oraz przesłuchali pracowników a także sprawcę. Baner został zwrócony, jednak Pan Tyrcz odmówił podpisania protokołu jego przyjęcia. Po otrzymaniu banera ponownie go powiesił grożąc, że jeśli firma Vena go zdejmie całkowicie zniszczy schody. Aby nie eskalować sporu i w obawie o zdrowie pracowników oraz klientów, pomimo tego, że baner został ponownie powieszony na ścianie sklepu, Spółka odstąpiła od jego zdjęcia.

Obecnie Spółka przygotowuje stosowne doniesienia i wnioski, które zostaną złożone na Policji oraz w Sądzie. Spółka dysponuje materiałem zdjęciowym i filmowym potwierdzającym opisywane zdarzenia.

Zarząd Spółki Vena oświadcza, że Spółka Vena przez cały czas swojej działalności prowadzi transparentną działalność. Klienci Spółki często odwiedzają siedzibę Spółki w Brzegu. We wszystkich materiałach reklamowych czy informacyjnych w tym na stronach internetowych i w mediach społecznościowych podawana jest informacja o siedzibie Spółki oraz o lokalizacji jej punktów sprzedaży. Na swoich produktach Spółka umieszcza tylko chronienie prawnie przez Urząd Patentowy znaki należące do Spółki Vena pod nazwą „Vena" i „Bolesławianka" i ewentualnie znaki dystrybutora.

Wszystkie dekoracje umieszczane na produktach stworzone zostały w Spółce przez jej udziałowca Ewą Walczak. Spółka zdobi także nieliczne produkty także „kropką” i „komarem”, które to dekoracje są wykorzystywane także przez innych producentów ceramiki. Marka Veny oraz jej produkty są doceniane wśród klientów na całym świecie co także pozytywnie wizerunkowo wpływa na ogólną, pozytywną opinię, którą cieszy się ceramika oraz region.

Spółka z żalem stwierdza, że podjęte działania przez Pana Tyrcza są krzywdzące i niczym nie uzasadnione. Spółka nigdy nie dążyła i nie prowokowała żadnego sporu. Spółka nie prowadziła żadnych nieetycznych i nierynkowych działań mających na celu zdyskredytowanie konkurencji. Nie prowadziła też działań, które naruszałyby zasady zdrowej konkurencji poprzez rażące działania cenowe czy promocyjne. Produkty Vena zachowują najwyższą jakość. Spółka dba także o pozytywny wizerunek firmy, ceramiki oraz regionu poprzez wysoki poziom obsługi klientów zarówno detalicznych jak i hurtowych. Zdanie Spółki takie działania wzmacniają wiarygodność nie tylko do samej firmy, ale także wiarygodność polskiej ceramiki i regionu.

Ostatecznie to klienci są najlepszymi cenzorami prowadzonych przez firmę działań i to oni decydują czy i jakie produkty chcą nabywać.

Spółka ubolewa także, że w tak trudnym czasie związanym z epidemią koronawirusa zamiast wspólnie próbować przejść przez ten okres przy wzajemnym wsparciu, Spółka spotkała się z tak nieetycznymi i nieuzasadnionymi działaniami. Spółka uważa, że zdrowa konkurencja polega na konkurowaniu jakością produktów, ich wzornictwem, jakością obsługi klientów a nie na niszczeniu mienia i szkalowaniu konkurencji.

Spółka Vena nigdy nie dopuszczała się tego typu praktyk i nie zamierza tego robić. Dbając jednak o swoje dobre imię i wizerunek, Spółka będzie dochodzić swoich praw na drodze prawnej.

Aktualizacja 2020-06-16 16:30

Otrzymaliśmy jeszcze jedno oświadczenie Bractwa Ceramicznego:

To nie jest tak, że Bractwo wojuje z kimś. My jako Bractwo nie popieramy siłowych rozwiązań, jakie przeprowadził pan Tyrcz. My tego nie popieramy i nigdy nie popieraliśmy. Nikomu nie możemy zakazać produkcji wyrobów ceramicznych podobnych do ceramiki bolesławieckiej, nam chodzi o nieuczciwe praktyki handlowe, bo zbliżona nazwa „Ceramika Bolesławianka” na stemplu firmy Vena jest nieprzypadkowa. Jak również na stronie internetowej posługują się zwrotem „ceramika bolesławiec”.

Cytat z oświadczenia: „pochodzenie ceramiki bolesławieckiej potwierdzają granice mapy powiatu bolesławieckiego” odnosi się do członków Bractwa i firm ubiegających się o członkostwo w Bractwie.

Bractwo dodaje, że gdy w wyszukiwarkę Google’a wpisze się wyrażenie „ceramika bolesławiec” (najpopularniejsze, jeśli chodzi o tę branżę), firmę Vena można znaleźć na drugiej stronie wyszukiwań, a pod linkiem wyświetla się taki oto tekst: „Vena to ręcznie malowana ceramika stołowa z Bolesławca”. (Sprawdziliśmy, rzeczywiście tak jest).

Zrzut ekranu z wyszukiwarki Google'aZrzut ekranu z wyszukiwarki Google'afot. Google

Reklama