Bolesławieccy dzielnicowi, patrolując jedną z ulic miasta, zatrzymali kierowcę, który wjechał pod zakaz. 24-letni mieszkaniec Bolesławca nie miał przy sobie prawa jazdy, miał za to… metamfetaminę.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Grozić mu może teraz do dwóch lat odsiadki.
Co więcej, młody bolesławianin odpowie też za popełnione wykroczenie.