Jest wiosna, a co za tym idzie – za dnia mamy dość wysokie temperatury. To sprawia, że część kierowców traci czujność. I w nocy czuje się na drodze równie bezpiecznie jak w dzień. To błąd, bo noce wciąż są chłodne. Nawierzchnia może być śliska, a wtedy bardzo łatwo jest stracić panowanie nad autem, zwłaszcza gdy nie przestrzega się limitów prędkości.
Tak było właśnie w ten weekend. W nocy z piątku na sobotę 28-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, kierując samochodem osobowym, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Co więcej, ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Zaś z soboty na niedzielę na drodze wyjazdowej z Bolesławca (w kierunku Kraśnika Dolnego) 24-latek z powiatu bolesławieckiego stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i uderzył w betonowy słupek. W wypadku ucierpiała 34-letnia pasażerka; doznała urazu obojczyka.
W niedzielę natomiast 38-letnia mieszkanka powiatu legnickiego na drodze między Gromadką a Osłą wypadła z drogi i uderzyła w drzewo.
We wszystkich przypadkach sprawcy byli trzeźwi, ale jechali za szybko. Mundurowi apelują: noga z gazu!