Leśnicy są zadowoleni, bo w lesie jest więcej wody

Las
fot. istotne.pl W wyniku programu małej retencji, który ma na celu zwiększenie zasobności wodnej lasów, obecnie można zaobserwować wzrost ilości wody w strumykach i stawach.
istotne.pl 1 las, nadleśnictwo

Reklama

W Nadleśnictwie Bolesławiec powstał kanał łączący dwa zbiorniki, co spowodowało napływ świeżej wody do oddalonego o kilka kilometrów zbiornika. Dostatek wody wpływa korzystnie na zwierzynę oraz drzewostany, poprawiając ich siłę i urodzajność.

– To to, co się wydarzyło przez ostatnie dni, że mieliśmy dosyć intensywne i stałe opady deszczu, spowodowało to, że w niektórych miejscach, szczególnie takich jak Bory Dolnośląskie, które są raczej suchymi siedliskami, ta woda się pojawiła z powrotem w lesie. Od ładnych paru lat mieliśmy suche wszystkie cieki wodne, te szczególnie w głębi lasu, natomiast teraz ta woda popłynęła – mówi Maciej Krzak, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Bolesławiec.

Mimo że większa ilość deszczu może powodować straty materialne i powodzie, dla lasów jest to pozytywna sytuacja. Szum płynącej wody działa kojąco na ludzi i stanowi atrakcję dla turystów. Jednak aby wrócić do normy przed suszą, potrzebny jest czas.

– Jak wiadomo woda w lesie jest po prostu życiem. Jej dostatek powoduje to, że pojawia się zwierzyna, że drzewostany są silniejsze, że urodzajność tych drzewostanów także wzrasta. Więc taki zbiornik zlokalizowany w części drzewostanów, które jak zwykle są pozbawione tej wody, czyli panuje tam ciągły deficyt, sprawia, że te fragmenty lasów odżywają na nowo – wyjaśnia Maciej Krzak.

Od 2018 roku nasz region był dotknięty permanentną suszą, co miało negatywny wpływ na drzewostany.

– Jadąc drogami publicznymi i zwracając uwagę na drzewostany, które znajdują się przy tych drogach, no można zaobserwować, że ta presja owadów przez nas nazywanych jako szkodliwych, była wzmożona. A to właśnie było efektem tego, że nie było wody. Szczególnie to jest obserwowane przy drzewostanach dębowych, które są przy drogach. Widać było presję tych owadów na drzewostany, te korony były takie dużo, dużo rzadsze – dodaje Maciej Krzak.

Obecna sytuacja jest nietypowa i może być efektem zmian klimatycznych lub cyklów słonecznych.

– Kilkanaście lat temu ten cykl przemian w przyrodzie był stały. Ale od pewnego czasu obserwujemy jakąś zmienność, no i to, co się dzieje teraz w przyrodzie, w pogodzie, jest takie dosyć nietypowe – podsumowuje leśniczy.

Reklama