W spotkaniu wzięli udział m.in. rodzice podopiecznych Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych, a także nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego w Bolesławcu. Projektant Bartłomiej Zachar przedstawił wszystkim zebranym koncepcję przebudowy II LO i dobudowania budynku szkoły specjalnej.
– Rodzice dzieci ze szkoły specjalnej są przeciwni wciąganiu nas w polityczne układy i gierki Zarządu – powiedziała w czasie spotkania przedstawicielka społeczności PZSiPS. Rodzice wychowanków tej placówki obawiają się, że ich dzieci będą wyśmiewane przez licealistów i uczniów pobliskiego MZS nr 1. Chcą, aby szkoła specjalna znalazła się w odrębnym budynku. Uważają, że obecne propozycje władz Powiatu to walka polityczna, ale nie wyjaśnili między kim a kim.
Podobnego zdania są nauczyciele z „dwójki”. Ich argumenty jednak były bardzo ogólnikowe. Mówili m.in. o burzeniu marki szkoły. Oświadczenie Rady Pedagogicznej, którego w ogóle nie było w planie, okazało się długie i nudne. Sekretarz Radosław Palczewski wielokrotnie próbował podziękować nauczycielce i przerwać jej odczytywanie oświadczenia. Ta jednak nie przestała.
W pewnym momencie nauczyciele ze szkoły specjalnej zagrozili, że wyjdą ze spotkania, bo czują się niekomfortowo. Po kilkunastu minutach opuścili spotkanie. Byli oburzeni.
Warto dodać, że nauczycielka PZSiPS zwróciła licealistom uwagę na fakt, gdy klaskali prawie każdemu, kto sie wypowiadał, że spędzają oni w szkole jedynie trzy lata. A podopieczni szkoły specjalnej czasem aż 22 lata.
Co więcej, jak się okazało, społeczność PZSiPS ma pretensje do Powiatu o to, że na spotkaniu pojawili się nauczyciele i uczniowie II LO. Nauczyciele ze szkoły specjalnej zaznaczyli, że poinformowano ich, że w spotkaniu z Zarządem uczestniczyć będą tylko oni i radni Rady Powiatu.
