Do obu pożarów doszło po 2:00 w nocy. Paliły się dwa auta w różnych miejscach przy jednej ulicy. Pierwsze przy boisku asfaltowym obok wieżowca przy Gałczyńskiego 36a, drugie z tyłu pizzerii i sklepu spożywczego przy Gałczyńskiego 17.
W pierwszym przypadku spaleniu uległa kompletnie komora silnika. W drugim przypadku został szkielet auta, choć nie wiadomo, czy wcześniej samochód nie stał tam już jako wrak – niedaleko jest bowiem warsztat samochodowy. Pożar był jednak poważny, bo płonęły także opony, leżące niedaleko samochodu, tuż przy ścianie budynku. Gdyby nie akcja strażaków, ogień mógłby przedostać się do wnętrza sklepu i pizzerii.
Mieszkańcy mówią, że przed pożarami słyszeli najpierw jakiś wybuch. Policja w obu przypadkach prowadzi dochodzenie.
(informacja: KG)