Dla kibiców, przyzwyczajonych do rozgrywek ligi okręgowej, piłkarze obu drużyn stworzyli ciekawe sportowe widowisko. Doświadczeni zawodnicy Nysy imponowali precyzją podań i dośrodkowań, "szanowali piłkę". Momentami zamykali drużynę BKS-u na jej połowie.
W 20 minucie pierwszej połowy, przed utratą bramki bolesławian uratował słupek. Do końca pierwszych 45 minut piłkarze obu drużyn stworzyli kilka groźnych podbramkowych sytuacji. Wynik do przerwy pozostał bezbramkowy.
Druga połowa meczu rozpoczęła się od ataków drużyny BKS-u. W 60 minucie, po strzale Jasińskiego, piłka trafiła w słupek bramki gości. 13 minut później padła pierwsza i jedyna bramka w tym meczu. Gola strzelił debiutujący w drużynie BKS-u napastnik Tomasz Michalkiewicz.
Po zdobyciu bramki piłkarze BKS-u stworzyli jeszcze kilka groźnych sytuacji. Pod koniec meczu dogodnych okazji, do strzelenia gola, nie wykorzystali Pietkiewicz i Niewiadomy. Piłkarze Nysy Zgorzelec atakowali bramkę BKS-u do końcowego gwizdka sędziego, jednak nie udało im się doprowadzić do remisu.
