Pijany laryngolog przyjmował pacjentów

Dyskusja dla wiadomości: Pijany laryngolog przyjmował pacjentów.


  • Życzliwy, 2007-02-08 07:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Strasznie niska kara. Zakaz wykonywania zawodu lekarza powinien mieć orzeczony automatycznie. To skandal, żeby lekarz pił podczas pracy. Stwarzał zagrożenie dla pacjentów. Za delikatne są kary za takie przestępstwa.

  • nauczyciel (AN0Egt), 2007-02-08 08:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    nauczyciel "złapany" podczas lekcji ,nie może pracować do końca życia w zawodzie......

  • dr (A4XL8D), 2007-02-08 13:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    nauczycieli jest bez liku lekarzy jak na lekarstwo ;)

  • Kacha (A54rse), 2007-02-08 14:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Może i łatwiej o nauczyciela niż lekarza, ale błąd lekarski może kosztować więcej. Kara powinna być taka sama w obu przypadkach - zakazanie wykonywania zawodu. Inną sprawą jest to, że zarówno pijących nauczycieli, lekarzy, wykładowców chronią dyrekcje, dziekani, często niechętnie zwraca się na to uwagę, przymyka się na to oko. Trzeba, żeby coś się stało lub przynajmniej ktoś zgłosił skargę. Moją siostrę, jako dzieciaka, szył pijany chirurg. Ona, jako dziecko, nie pomyślała, że powinna powiedzieć o tym rodzicom. Jakoś żeśmy się przyzwyczaili do pijanych ludzi...

  • Gucci (AN0lqR), 2007-02-08 17:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Każdemu sie moze zdarzyc w pracy alkochol to trucizna,moze go spiły pielegniarki albo pacjentka ,wyrozumilosci troszke

  • Beta (A7byDM), 2007-02-08 18:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nauczycieli nie mieszać z lekarzami - to inna para kaloszy. A może ktoś zapyta o powody alkoholizmu Pana Doktora?

  • Życzliwy, 2007-02-08 18:08 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Sprawa poważna, a co niektórzy drwią sobie z tego. Dla mnie adekwatną karą byłby dożywotni zakaz wykonywania zawodu (nie chciałbym, żeby mnie kroił pijany chirurg; udzielał pomocy pijany laryngolog lub innej pomocy pijany lekarz). Jak łatwo o zaniedbanie lub "przedobrzenie". Co ciekawe, w mieście chodzi fama, że temu lekarzowi często zdarzała się niedyspozycyjność spowodowana piciem alkoholu podczas pracy.

  • Reklama

  • baska (AN0mVL), 2007-02-09 20:12 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ale to nie pierwszy raz taka historia miała miejsce

  • Waldek (AN0UTi), 2007-02-09 23:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wreszcie wyszło to o czym wiedziało wiele osób. Doktor B. pił codziennie od kilku lat! Często po spotkaniu z nim biłem się z myślami czy nie donieść o tym policji. No właśnie u nas "donosiciel" jest zawsze potępiany. Może powinienem się wstydzić, że nie doniosłem? Ale się usprawiedliwiałem bo skoro tylu o tym wie (lekarzy też)niech to zrobią oni.Kto jest bardziej winny chory alkoholik czy my?

  • staś (ANI7v8), 2007-02-10 11:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Do Waldka! Mylimy "donos" z obywatelską postawą. "Donoszę" czyli pozornie informuję o tym, że istnieje ZŁO, a w podtekście "rewanżuję się" za coś na kimś - tak rozumię DONOS. Postawa obywatelska, i informowanie o tym, że mamy doczynienia ze złem, to czynienie NAM WSZYSTKIM oraz tej OSOBIE poprostu DOBRA. Lepiej jest jeśli dzisiaj to zrobię i powiem, działam w ten sposób już w sferze PRZYCZYNY a nie skutku! Może i panu lekarzowi bardziej by to pomogło, gdyby JUŻ PRZED PARU LATY poszedł na leczenie! Dzisiaj byłby już może zdrowym człowiekiem, a tak, TERAZ dopiero musi coś z sobą zrobić. On stracił kilka lat, a my społeczeństwo byliśmy przez te kilka lat poddani zagrożeniu! Nikomu to nie pomogło!Nie mylmy pojęć i obywatelskich postaw!Pozdrawiam

  • waldek (AN0xTc), 2007-02-11 15:42 Cytuj Zgłoś nadużycie

    1.Staś bardzo ładnie napisał-zgoda na 100%. Ja te definicje znam i myśle, że inni też lecz praktyka wygląda jak wygląda. Przypomniałem sobie gdy w ten sposób starałem się nakłonić kogoś do "obywatelskiej postawy" sam nie mając odwagi by tak postąpić. Podobnie sprawa się ma w szpitalu na intensywnej terapii gdzie ordynator na nocnych dyżurach "się zachowuje"ale to nie wyjdzie bo tam pacjęci są nieprzytomni,a personel nie chce zachować się obywatelsko!

  • Edka (ANiwcn), 2007-02-14 17:22 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pijak z niego jest, ale to według mnie najlepszy laryngolog w Bolcu. Pomógł juz nie jednej osobie, podczas gdy inne warchoły przepisywały antybiotyk za antybiotykiem.

  • Muñoz, 2007-02-14 18:15 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ad. Edka i waldekTrzeba się zgodzić, ZB to świetny otolaryngolog, wielu ludziom pomógł. Pytanie czemu nikt nie odważył się pomóc jemu, choć wszyscy co go znają wiedzieli, że pije i nadużywa. Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, na przeszkodzie zwykłemu ludzkiemu odruchowi stoi zapewne nasza obyczajowość (pijacy-święte krowy, ostracyzm za donos), ale przede wszystkim sama choroba, tj. alkoholizm, swoją podstępną naturą. Ten kto się zetknął ten wie, że alkoholik ZAWSZE znajdzie powód swojego picia i ZAWSZE znajdzie winnego poza sobą, przy czym często winnym okaże się ten co powie alkoholikowi prawdę w oczy. A komu na tym zależy? Tak to jest - zamknięty krąg.

  • staś (ANI7v8), 2007-02-14 20:07 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Właśnie! TEN KRĄG trzeba przerwać! Tu laryngolog, tam kardiochirurg, a gdzieniegdzie jeszcze lokalny polityk. Chore Państwo, bo tak chcemy! A czy musimy?

  • bolek, 2007-02-16 11:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Do waldka:pisze się "PACJENCI" a nie "PACJęCI" TO PO PIERWSZE A PO DRUGIE KIM TY JESTEś ZEBY OSąDZAć NAJLEPSZEGO ORDYNATORA W BOLESłAWIECKIM SZPITALU.JESTES KłAMCą PISZąC TAKIE RZECZY NIE PODAJąC ZADNYCH FAKTóW.SAM JESTES GłąBEM KAPUśCIANYM ,NIEUKIEM I ZAKłAMANA SZUJą.TEN LEKARZ MNIE LECZYł OSOBIśCIE I DZIęKI NIEMU żYJę.ZNAM PERSONEL Z INTENSYWNEJ TERAPII I BARDZO CENIą SOBIE JEGO OSOBę, ZA JEGO WIEDZE I UCZCIWOść.A TY POWINIENEś PóJść DO PUDłA ZA FAłSZYWE OSZCZERSTWA.

  • 1
  • 2

Reklama