10-latek błagał mamę, by zabrała go z bolesławieckiej „jedynki”

Dyskusja dla wiadomości: 10-latek błagał mamę, by zabrała go z bolesławieckiej „jedynki”.


  • grażyna, 2023-11-29 13:34 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Anonim (hjcvU) napisał(a):

    Pracuję w szkole w której mamy kilku uczniów przeniesionych właśnie z jedynki którzy przeżyli tą samą sytuację co ten chłopiec którego też miałam okazję poznać i to bardzo mądre i rezolutne dziecko więc osoby dorosłe które wystawiają te negatywne komentarze na temat tego chłopca niech się głęboko zastanowią nad tym co piszą. Sama jestem absolwentką tej szkoły i mieszkam obok i kiedyś było nie do pomyślenia to co się tam dzieje w tej chwili. Klasa integracyjna dzieci z problemami owszem one też mają prawo się uczyć ale szkoła powinna zadbać o nauczyciela wspomagającego dla takiego dziecka i wtedy wszystko by lepiej funkcjonowało no ale cóż po co zatrudniać kolejną osobę. Tragedia co się stało z tą placówką

    Wypowiem się pod tym wpisem, za który dziękuję.
    Oficjalne milczenie szkoły i anonimowe nienawistne komentarze wobec dziecka, które mają niby tę szkołę (nauczycieli i dyrekcję) wesprzeć, czy wręcz bronić, to jak najgorszy obraz Szkoły Podstawowej nr 1. Dla mnie to tylko żywy dowód, że szkoła nie stosuje transparentnych, klarownych zasad w kontakcie z rodzicami.
    Chłopiec, którego też poznałam, chciał tylko jednego, by ta nowa dorosła osoba, która została jego wychowawczynią w klasie czwartej lubiła go jak inne dzieci.
    Napadanie na dziecko w anonimowych komentarzach (tych "broniących" szkołę) naprawdę wystawia z zachowania jedynkę całej kadrze "jedynki".

  • Dawid (anwYX), 2023-11-29 16:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ja chodzilem do tej szkoly i uwazam że jest jedną z najlepszych w tym miescie

  • Erka (ANxgAS), 2023-11-29 16:16 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Uważam, że stronnicze i subiektywne wypowiadanie się i orzekanie na forum przez redakcję, zwłaszcza na podstawie relacji tylko jednej „ strony medalu” jest nieprofesjonalne, niezawodowe i niedopuszczalne. Upadek.

  • Mal (hjc4X), 2023-11-29 16:49 Cytuj Zgłoś nadużycie
    grażyna napisał(a):

    Wypowiem się pod tym wpisem, za który dziękuję.
    Oficjalne milczenie szkoły i anonimowe nienawistne komentarze wobec dziecka, które mają niby tę szkołę (nauczycieli i dyrekcję) wesprzeć, czy wręcz bronić, to jak najgorszy obraz Szkoły Podstawowej nr 1. Dla mnie to tylko żywy dowód, że szkoła nie stosuje transparentnych, klarownych zasad w kontakcie z rodzicami.
    Chłopiec, którego też poznałam, chciał tylko jednego, by ta nowa dorosła osoba, która została jego wychowawczynią w klasie czwartej lubiła go jak inne dzieci.
    Napadanie na dziecko w anonimowych komentarzach (tych "broniących" szkołę) naprawdę wystawia z zachowania jedynkę całej kadrze "jedynki".

    Skąd Pani wie, że nauczycielka go nie lubiła?
    Skąd Pani wie, że nauczycielka stosowała wobec dziecka metody niezgodne z etyką?
    itd.
    No tak powiedziało dziecko i mamusia!?!

    Szkoda, że Istotne tym artykułem wystawia sobie opinie portalu NIEPROFESJONALNEGO , opierającego się na jak to ładnie ktos określił "jednej stronie medalu" biorąc za absolutną pewność relacje mamusi i dziecka a wyjaśnienia Pani Dyrektor spłyca do maksimum. Dyrektor nie powinien wyjaśniać Istotnym a Pani w szczególności kwestii dotyczących uczniów, bo tylko rodzic adziecka moze byc odbiorcą.
    Są instytucje, do których rodzic moze zglosic swoje zastrzeżenia i to one rozstrzygają kwestie zasadności.
    Natomiast szkola z Panią Dyrektor na czele i nauczycielką moze wykorzystać wszystkie instrumenty prawne za nadszarpnięcie wizerunku i będą zdziwiona jak tego nie zrobi.

  • Muft, 2023-11-29 17:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Redakcja publikuje opinie, tylko takie, które są jedynie słuszne i sprzyjają redakcji. Coś jest nie tak.

  • fuh, 2023-11-29 17:47 Cytuj Zgłoś nadużycie
    1234567890 (ANUh2v) napisał(a):

    Won z taką nauczycielką. Dziecko zostaje.

    Pedofil ....

  • Ktoś (AE7brk), 2023-11-29 19:55 Cytuj Zgłoś nadużycie
    grażyna napisał(a):

    Wypowiem się pod tym wpisem, za który dziękuję.
    Oficjalne milczenie szkoły i anonimowe nienawistne komentarze wobec dziecka, które mają niby tę szkołę (nauczycieli i dyrekcję) wesprzeć, czy wręcz bronić, to jak najgorszy obraz Szkoły Podstawowej nr 1. Dla mnie to tylko żywy dowód, że szkoła nie stosuje transparentnych, klarownych zasad w kontakcie z rodzicami.
    Chłopiec, którego też poznałam, chciał tylko jednego, by ta nowa dorosła osoba, która została jego wychowawczynią w klasie czwartej lubiła go jak inne dzieci.
    Napadanie na dziecko w anonimowych komentarzach (tych "broniących" szkołę) naprawdę wystawia z zachowania jedynkę całej kadrze "jedynki".

    Czu Pani naprawdę pracuje w szkole, do której ten chłopiec teraz uczęszcza? Jeśli tak, to powinna Pani wiedzieć, że tylko "u Was" są oddziały tzw. integracyjne, gdzie przydzielony jest drugi nauczyciel. W pozostałych szkołach, jak i w klasach, które nie są integracyjne, nauczyciel wspomagający jest przydzielony do ucznia, który ma takie zalecenie w orzeczeniu z poradni. Dalej mam tłumaczyć? To nie jest kwestia oszczędności. Jeśli natomiast jakieś dziecko nie ma takiego nauczyciela, chociaż są takie zalecenia, to nie dla tego, że dyrekcja nie chce, szuka oszczędności tylko zwyczajnie nie ma takich osób na rynku pracy.

  • grażyna, 2023-11-29 20:22 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Mal (hjc4X) napisał(a):

    Skąd Pani wie, że nauczycielka go nie lubiła?
    Skąd Pani wie, że nauczycielka stosowała wobec dziecka metody niezgodne z etyką?
    itd.
    No tak powiedziało dziecko i mamusia!?!

    Szkoda, że Istotne tym artykułem wystawia sobie opinie portalu NIEPROFESJONALNEGO , opierającego się na jak to ładnie ktos określił "jednej stronie medalu" biorąc za absolutną pewność relacje mamusi i dziecka a wyjaśnienia Pani Dyrektor spłyca do maksimum. Dyrektor nie powinien wyjaśniać Istotnym a Pani w szczególności kwestii dotyczących uczniów, bo tylko rodzic adziecka moze byc odbiorcą.
    Są instytucje, do których rodzic moze zglosic swoje zastrzeżenia i to one rozstrzygają kwestie zasadności.
    Natomiast szkola z Panią Dyrektor na czele i nauczycielką moze wykorzystać wszystkie instrumenty prawne za nadszarpnięcie wizerunku i będą zdziwiona jak tego nie zrobi.

    Trafnie oceniasz, że nauczycielka ma sporo do ukrycia. Choć tekstu nie przeczytałeś do końca. Możliwe, że dla ciebie jest za długi, bywa. Podpowiem, co jest w tekście, którego nie znasz, a na temat którego się wypowiadasz tak pewnie i z taką butą :) Nie pytaliśmy o inne dzieci, pytaliśmy, czy nie zostało naruszone prawo wobec tego jednego dziecka w tej szkole (jakie, przewiń sobie na koniec artykułu, tak nie do końca)
    Tak, dziecko i mama (to nie jest dla ciebie żadna "mamusia") mówią prawdę. Gdyby nie mówiły, szkoła już dawno poszłaby do sądu. Czy jak tam pokrętnie piszesz: "wykorzystać wszystkie instrumenty prawne za nadszarpnięcie wizerunku".
    I tak możesz się zacząć dziwić już teraz, bo twoje zdziwienie będzie ogromne.

  • Fhhfg (hjcdf), 2023-11-29 21:05 Cytuj Zgłoś nadużycie
    grażyna napisał(a):

    Trafnie oceniasz, że nauczycielka ma sporo do ukrycia. Choć tekstu nie przeczytałeś do końca. Możliwe, że dla ciebie jest za długi, bywa. Podpowiem, co jest w tekście, którego nie znasz, a na temat którego się wypowiadasz tak pewnie i z taką butą :) Nie pytaliśmy o inne dzieci, pytaliśmy, czy nie zostało naruszone prawo wobec tego jednego dziecka w tej szkole (jakie, przewiń sobie na koniec artykułu, tak nie do końca)
    Tak, dziecko i mama (to nie jest dla ciebie żadna "mamusia") mówią prawdę. Gdyby nie mówiły, szkoła już dawno poszłaby do sądu. Czy jak tam pokrętnie piszesz: "wykorzystać wszystkie instrumenty prawne za nadszarpnięcie wizerunku".
    I tak możesz się zacząć dziwić już teraz, bo twoje zdziwienie będzie ogromne.

    Artykuł pojawił się wczoraj... idąc dalszym tokiem myślenia, sprawa ujrzała światło dzienne wczoraj. Szkoła, jak i nauczycielka ma tak naprawdę możliwość zgłosić sprawę do sądu dopiero po ukazaniu się tego artykułu, a nie tak jak Pani stwierdziła, że gdyby nieprawdą było to co Państwo przedstawili, już dawno sprawa byłaby w sądzie... gdzie tu logika. Ja osobiście nie wnikam, jaka była sytuacja, ale jeśli faktycznie wypowiedzi dziecka, które zostały przedstawione są fałszywe to ja na miejscu nauczycielki po ukazaniu się tego artykułu poszłabym do sądu.

  • grażyna, 2023-11-29 22:52 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Fhhfg (hjcdf) napisał(a):

    Artykuł pojawił się wczoraj... idąc dalszym tokiem myślenia, sprawa ujrzała światło dzienne wczoraj. Szkoła, jak i nauczycielka ma tak naprawdę możliwość zgłosić sprawę do sądu dopiero po ukazaniu się tego artykułu, a nie tak jak Pani stwierdziła, że gdyby nieprawdą było to co Państwo przedstawili, już dawno sprawa byłaby w sądzie... gdzie tu logika. Ja osobiście nie wnikam, jaka była sytuacja, ale jeśli faktycznie wypowiedzi dziecka, które zostały przedstawione są fałszywe to ja na miejscu nauczycielki po ukazaniu się tego artykułu poszłabym do sądu.

    Mędrcze, całą tę historię szkoła zna od dawna i jakoś nie wiedzę pozwań do sądu. My piszemy o czymś, co miało miejsce w zeszłym roku szkolnym. Mama była w szkole, u psycholożki i co? Nauczycielka była opisywana przez dziecko i mamę cały czas w ten sam sposób, tymi samymi słowami, co w artykule... Coś dociera?

Reklama