Przede wszystkim wszyscy idźmy na wybory. Każdy ma swojego kandydata. Każdy kandydat dla kogoś coś znaczy, niech wyborcy panów z Impulsu (znajomi, grupa wsparcia, nie wiem, kto tam z nimi trzyma, wielbiciele drzew, ekologii i słoni), coś podpowiedzą panom, by mieli jakiekolwiek szanse na zwycięstwo, bo teraz jest słabo.
I zróbcie wszystko, by mobilizować ludzi do pójścia na wybory.
Ja mogę tylko wzbudzić emocje i może jak kogoś wkurzę, to ruszy się i do urny dotrze, po polsku, na złość mi, zamiast siedzieć w domu. Na kogo głosujecie, nie moja sprawa. Ja im głosu nie oddam, nawet jakby mi puszczę z Bolesławca zrobili, ale to ja. Pozdrawiam.