Podwyżki dla nauczycieli, i to już od Nowego Roku

Dyskusja dla wiadomości: Podwyżki dla nauczycieli, i to już od Nowego Roku.


  • Sprostowanie (AE7ekz), 2019-01-02 21:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    „Samorządy mają obowiązek wypłacić podwyżkę wynagrodzenia nie później niż w ciągu 3 miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej na dany rok, z wyrównaniem od 1 stycznia” – informuje MEN w komunikacie.

  • Aga (ANUxHp), 2019-01-02 21:21 Cytuj Zgłoś nadużycie
    zaq napisał(a):

    Nie znam nauczyciela któremu by się źle powodzilo,mają domki jednorodzinne, dobre auta, na co im podwyżka?

    A Ty gdzie mieszkasz w lepiance? Kto broni Tobie zaciągnąć kredyt na 20 lat i kupić sobie domek. A samochód, może kiedyś był to luksus, obecnie to narzędzie pracy, które pozwala na szybkie przemieszczenie z jednej szkoły do drugiej.

  • Aga (ANUxHp), 2019-01-02 21:25 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Mama (hjNDe) napisał(a):

    Nie znasz mnie. Każdy ma prawo do własnego zdania. Masz rację z tym zapisem. Co nie zmienia faktu że moje dziecko chodzi do szkoły podstawowej i od pierwszej klasy nie było problemu z nim tylko z nauczycielami. Wymagaja od wszystkich. Najwięcej od rodziców a od siebie nic.

    "Wymagają od wszystkich", czyli od kogo....? "Najwięcej od rodziców", czyli co - nauczyciel zadaje Wam prace domowe, karze przeczytać lekturę, nauczyć się tabliczki mnożenia, etc..?

  • Aga (ANUxHp), 2019-01-02 22:20 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Mama (hjNDe) napisał(a):

    Każdy ma to co chce. Ja umiem liczyć dlatego zarabiam więcej. A nauczyciel nie umie i zarabia tylko tyle ile jest wart. Bo gdyby było inaczej to zawalczył by o więcej a nie tylko jęczał.

    A wcześniej pisałaś, że zarabiasz najniższą krajową. To się w końcu zdecyduj ile zarabiasz, bo nauczyciel zarabia trochę więcej niż najniższa krajowa.

  • Buba (hjNDe), 2019-01-02 22:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    U widzę że co nie których prawda w oczy kole.

  • Tomek (ANUTgR), 2019-01-03 08:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak nauczyciel używa w rozmowie (patrz wyżej) słów d..a i gó..o, to czemu się dziwić, że małolaty w pierwszych klasach podstawówki przeklinają gorzej niż pijaki w parku przy jabolu...

  • Krzysztof (e3anJk), 2019-01-03 08:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tych wulgaryzmów używa Mama a nie nauczyciel, więc czemu się dziwić, że dzieciaki mają takie słownictwo.

  • Reklama

  • belfer (e5BIJS), 2019-01-03 09:07 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Gosia (g6LqT) napisał(a):

    Kto broni zostać każdemu nauczycielem

    w likendy....... chyba chodzi o sobotę i niedzielę..... to mam studia albo sprawdzam diagnozy, testy, sprawdziany, piszę opinię do sądu, do kuratora, przygotowuję scenariusze, wycieczki, sporządzam sprawozdania, raporty, ankiety ewaluacje......mało??

  • belfer (e5BIJS), 2019-01-03 09:11 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (ANUyT4) napisał(a):

    Wolne od szkoły: wakacje, ferie, długie przerwy świąteczne oraz wszystkie likendy... Teraz ripostujcie.

    w likendy....... chyba chodzi o sobotę i niedzielę..... to mam studia albo sprawdzam diagnozy, testy, sprawdziany, piszę opinię do sądu, do kuratora, przygotowuję scenariusze, wycieczki, sporządzam sprawozdania, raporty, ankiety ewaluacje......mało??

    p.s - to miał być komentarz do tej wypowiedzi, nie do Gosi

  • Mama (hjN7b), 2019-01-03 09:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pokaż gdzie używam wulgaryzmów? Skoro wy chcecie dostać w styczniu podwyżkę za pracę w grudniu to czego wy uczycie naszych dzieci w szkole? No masakra jakaś. Tacy ludzie chcą podwyżek. Bez komentarza . A tak na marginesie to też nie znam nauczyciela który mieszka w bloku i wcale im tego nie zazdroszcze. Powiem jeszcze raz jak wam źle to walczcie o swoje bo nikt za was tego nie zrobi.

  • Mama (hjN7b), 2019-01-03 10:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A jeszcze jedno szkoda że nie mogę wam puścić wulgaryzmów których używają nauczyciele na lekcjach w szkole mojego syna. Nie zrobiłam z tym nagraniem na razie nic bo mi was szkoda biedaki. Codziennie wystarczy podejść pod klasę i podsłuchać jak nauczyciel odzywa się do uczniów w obraźliwy sposób. Zasugerowałam to nawet dyrektorowi ale chyba się obawia że będzie musiał coś z tym zrobić.

  • Aga (ANyAYt), 2019-01-03 10:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To dziwię się Tobie, że nigdzie nie zgłosiłaś. Przez takie patologiczne zachowania nasz zawód jest tak odbierany. Radzę coś z tym zrobić, a nie siedzieć. U mnie zawsze na pierwszym miejscu jest dziecko. Prośba do Wszystkich Rodziców, nie róbcie zadań za dzieciaki tylko dopilnujcie czy mają zrobione. Mnie osobiście utrudnia pracę, bo nie wiem czy sprawdzam wiedzą ucznia czy rodzica.

  • Mama (hjN7b), 2019-01-03 10:39 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nigdy nie zrobiłam za dziecko zadania. Nawet nie sprawdzam czy jest dobrze odrobione. W ten sposób moje dziecko nauczyło się pracy samodzielnej. Ale wiem że rodzice stanowią problem i to mnie też irytuje.

  • 1 (An2wL7), 2019-01-03 11:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Problem w szkolnictwie można ograniczyć w jednym zjawisku jakim jest - procedury.
    Coś co miało uzdrowić środowisko, doprowadziło do patologii. Nauczyciel godzinami realizuje nikomu nie potrzebną buchalterię, uczeń w sztuczny sposób uczy się odpowiedzi a nie rozwiązuje problemy ale za to urzędnik ma nikomu nie potrzebną lekturę by spędzić kolejne 8 godzin bzdurnej roboty.
    A że Polak potrafi; nauczyciel wykazuje się kreatywną teorią, urzędnik - popisuje się coraz to "lepszymi" statystykami a uczeń jest coraz to głupszy.
    Cieszą się prawnicy, frajdę mają politycy i urzędnicy.
    Temat bardzo złożony, choć rozwiązanie jest proste. Ale o tym może innym razem.

  • Mama (hjN7b), 2019-01-03 12:24 Cytuj Zgłoś nadużycie
    1 (An2wL7) napisał(a):

    Problem w szkolnictwie można ograniczyć w jednym zjawisku jakim jest - procedury.
    Coś co miało uzdrowić środowisko, doprowadziło do patologii. Nauczyciel godzinami realizuje nikomu nie potrzebną buchalterię, uczeń w sztuczny sposób uczy się odpowiedzi a nie rozwiązuje problemy ale za to urzędnik ma nikomu nie potrzebną lekturę by spędzić kolejne 8 godzin bzdurnej roboty.
    A że Polak potrafi; nauczyciel wykazuje się kreatywną teorią, urzędnik - popisuje się coraz to "lepszymi" statystykami a uczeń jest coraz to głupszy.
    Cieszą się prawnicy, frajdę mają politycy i urzędnicy.
    Temat bardzo złożony, choć rozwiązanie jest proste. Ale o tym może innym razem.

    Zgadzam się. Tylko od gadania nic się nie zmieni. Trzeba dogadać się z rodzicami i wyjść na ulicę jeden. Drugi. Trzeci raz. Idą wybory to jest najlepszy czas żeby negocjować.

Reklama