Babcia Świrska z Gromadki

  • Cytuj Zgłoś nadużycie
    Ania (qs20T) napisał(a):

    Pani Swirska jest oszustką. Może komuś nastawiła rękę czy co, ale ta woda z wosku itd. No proszę. Nawet nie spytała z czym przychodzę, jaki mam problem. Od razu zaczęła coś szeptać. Spytała mnie dokładnie o to o co poprzedniczke, słychać było bo stałam od razu za drzwiami. " jest stres", " masz kogoś" przyszłam z zupełnie czymś innym. Brak jakiekokolwiek komfortu , siedziałam w małej kuchni, dwie dziewczyny myły lodówkę, a jednaz nich głośno słuchała muzuki mając telefon z tyłu spodni. Dramat, mogłam od razu wyjść. Szkoda tylko moich pieniędzy, sama się utrzymuje a wynagrodziłam dobrze oszustke. Każdy kto broni proszę bardzo!!!! Ja napisałam relacje ze swojej wizyty. Pewnie rodzina też tu daje pozytywne komenty. Nie polecam strata czasu, ja jechałam długo i tego co niby łaska.

    Pokaż cytat

    Nie pisz bzdur

  • Cytuj Zgłoś nadużycie
    Bogusława (d9aBPH) napisał(a):

    A Kto jej dał tą moc.No tylko Demon

    Pokaż cytat

    Nie kursy na które chodziła jako osoba młoda

  • Cytuj Zgłoś nadużycie
    Bogusława (d9aBPH) napisał(a):

    A Kto jej dał tą moc.No tylko Demon

    Pokaż cytat

    Nie kursy na które chodziła jako osoba młoda

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Na NFZ?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ta pani jeszcze przyjmuje?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ta pani jeszcze przyjmuje?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ta pani jeszcze przyjmuje?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja byłem u tej pani gdzieś w 2011 i pomogła mojemu synowi. Teraz chciałem tam zabrać mojego ojca i nie wiem czy jeszcze przyjmuje. Czy ktoś może wie?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja byłem u tej pani gdzieś w 2011 i pomogła mojemu synowi. Teraz chciałem tam zabrać mojego ojca i nie wiem czy jeszcze przyjmuje. Czy ktoś może wie?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ta babcia to jest nieśmiertelna?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Czy ktoś może ma numer telefonu do tej pani?

  • Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja byłam u tej Pani w '94 jako dziecko. Nie mogłam się uspokoić i krzyczałam przez sen. Rodzice mnie zaprowadzili. Polała trochę wosku, powiedziała o co chodzi (wszystko miało sens, to co mówiła. To miało związek ze śmiercią bliskiej osoby) i mi przeszło. Nie wiem o co cho, ale pamiętam, że mnie babuszka uspokoiła.

  • Cytuj Zgłoś nadużycie
    Valdi (eXITpq) napisał(a):

    Czy ktoś może ma numer telefonu do tej pani?

    Pokaż cytat

    Ta pani to komunikuje się telepatycznie