Pożar na Narutowicza – poparzony mężczyzna trafił do szpitala

Dyskusja dla wiadomości: Pożar na Narutowicza – poparzony mężczyzna trafił do szpitala.


  • Anonim (AN0x86), 2015-01-29 12:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Widziałam jak przyjechała straż To LUdzie dajcie spokój jak bym byla ich szefem to by chlopaki inaczej chodzili MASAKRA RUSZALI SIE JAK BY SNIADANIA NIE JEDLI TRAGEDIA ZANIM SIE OGARNELI TO MNOSTWO CZASU MINELO

  • Anonim (ATdMSa), 2015-01-29 13:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja tez tam bylem...to chyba dziewczyno byłaś jak bylo po wszystkim. Bo straz wyciagnela gościa z 2 minuty po tym jak przyjechali. To był moment, a ty tu kraczesz!! Trzeba było samej tam wejść i chłopa wyciągnąć mądralo! Hejterow widzę nic nie powstrzyma...

  • Anonim (AE4c49), 2015-01-29 13:17 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (AN0x86) napisał(a):

    Widziałam jak przyjechała straż To LUdzie dajcie spokój jak bym byla ich szefem to by chlopaki inaczej chodzili MASAKRA RUSZALI SIE JAK BY SNIADANIA NIE JEDLI TRAGEDIA ZANIM SIE OGARNELI TO MNOSTWO CZASU MINELO

    Widze ze mamy tu eksperta od akcji ratowniczych. jak taka wspaniała jesteś i zrobiłabys to 100 razy lepiej i szybciej to do dzieła, zostań strażakiem- nie, komendantem jak sama stwierdziłas. Jak sie nie znasz to sie nie wypowiadaj. Pozdro.

  • Anonim (ANUZ9J), 2015-01-29 13:25 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Hahahaha kpina - akcja przeprowadzona wzorowo - szybkie rozpoznanie, założenie sprzętu ODO i w pierwszej kolejności wyciągnięcie poszkodowanego - brawa dla dowódcy i 1 roty - zrobiliście wspaniałą robote !

  • Anonim (AtPyoL), 2015-01-29 13:32 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nim straż przyjechała sąsiedzi otworzyli wejściowe drzwi oraz te od pokoju tym samym otworzyli drogę straży brawo sasiedzi!

  • Anonim (AE7MJN), 2015-01-29 13:59 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (AN0x86) napisał(a):

    Widziałam jak przyjechała straż To LUdzie dajcie spokój jak bym byla ich szefem to by chlopaki inaczej chodzili MASAKRA RUSZALI SIE JAK BY SNIADANIA NIE JEDLI TRAGEDIA ZANIM SIE OGARNELI TO MNOSTWO CZASU MINELO

    Ale pierdy wypisujesz, czy uważasz ,że jak ktoś się nażre na śniadanie,to niebywałej energii nabierze? To nie czasy głodu okupacyjnego ,śmiech na sali ,w jakich czasach sie zatrzymałaś? Ja nigdy nie jem sniadania i nie mogę narzekać na brak energii i bystrości ,właśnie im mniej jemy chleba,mięsa ,tłustości,kiełbas,serów ,pasztetów na sniadanie i ogólnie tym jesteśmy mocniejsi i energiczniejsi,a strażacy spisali sie znakomicie.

  • Anonim (VcXwI), 2015-01-29 15:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Napisze tylko tak:
    Ul. Narutowicza i jej okolice to spalarnia smieci. Prosze tam isc na spacer wieczorem - Krematorium! Prosze zagladnac na podworka,
    tony "opalu", stare drzwi, okna, meble przygotowane na spalenie w piecach. Strazy Miejskiej, jak tam mieszkam na oczy nie widzialem. Okien wieczorem otworzyc nie radze. toksyczna bomba.
    Ludzie sie truja wzajemnie od wiekow i nikogo to nie interesuje.
    Nastapila chyba pora, by ktos tym trujacym okregiem sie zainteresowal. Z tego co wiem, jedna z mieszkanek Narutowicza, od dawna zwracala sie do wladz miasta by wrescie zajeli sie tym problemem. Bez efektu! Pewnie musi stac sie tragedia by do wladz miasta dotarlo, ze to ostatni moment na reakcje.

  • Reklama

  • Anonim (vrYfa), 2015-01-29 16:24 Cytuj Zgłoś nadużycie

    tak ja mieszkam w tym zułtym domu i co mondrale głupio wam

  • Anonim (AN03mm), 2015-01-29 17:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nigdy, ale to przenigdy nie narzekałam na strażaków, choć jestem Polką :) narzekanie i wytykanie błędów jest w naszej naturze. Ludzie cieszcie się, że straż istnieje! Dla mnie to wspaniałe, zawsze ich podziwiam i zazdroszczę, że sama nie pracuje w tak ryzykownym a jednocześnie tak imponującym zawodzie. Widziałam wiele akcji i mimo, że nie jestem w stanie określić co zrobione dobrze a co źle to jestem pod wrażeniem ich postawy. Bywają jednak sytuacje, których widzieć by się nie chciało, ale rutyna dopada wszystkich... Co do akcji ratowniczo-gaśniczych jestem na TAK. A te mundury... :) :) :)

  • Anonim (AN03mm), 2015-01-29 17:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ps: mam nadzieję, że moja przedmówczyni nie jest szefem nikogo.... brrrr.......

  • Anonim (AtPy9G), 2015-01-29 20:25 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (VcXwI) napisał(a):

    Napisze tylko tak:
    Ul. Narutowicza i jej okolice to spalarnia smieci. Prosze tam isc na spacer wieczorem - Krematorium! Prosze zagladnac na podworka,
    tony "opalu", stare drzwi, okna, meble przygotowane na spalenie w piecach. Strazy Miejskiej, jak tam mieszkam na oczy nie widzialem. Okien wieczorem otworzyc nie radze. toksyczna bomba.
    Ludzie sie truja wzajemnie od wiekow i nikogo to nie interesuje.
    Nastapila chyba pora, by ktos tym trujacym okregiem sie zainteresowal. Z tego co wiem, jedna z mieszkanek Narutowicza, od dawna zwracala sie do wladz miasta by wrescie zajeli sie tym problemem. Bez efektu! Pewnie musi stac sie tragedia by do wladz miasta dotarlo, ze to ostatni moment na reakcje.

    co ma piernik do wiatraka? piszesz żeby pisać gościu. na Natutowicza ludzie maja co. i palą drewnem, a drzwi są zazwyczaj drewniane (tak dla Twojej łepetyny ) więc ie widzę przeszkód żeby je palić. ludzie radzą sobie jak mogą a to jak mają na ogrodach to nie Twoja sprawa

  • Anonim (vIPzo), 2015-01-29 20:51 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (AtPy9G) napisał(a):

    co ma piernik do wiatraka? piszesz żeby pisać gościu. na Natutowicza ludzie maja co. i palą drewnem, a drzwi są zazwyczaj drewniane (tak dla Twojej łepetyny ) więc ie widzę przeszkód żeby je palić. ludzie radzą sobie jak mogą a to jak mają na ogrodach to nie Twoja sprawa

    najlepiej niech palą własne pieniądze

  • Anonim (EzOUl), 2015-01-29 20:55 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (AN03mm) napisał(a):

    Nigdy, ale to przenigdy nie narzekałam na strażaków, choć jestem Polką :) narzekanie i wytykanie błędów jest w naszej naturze. Ludzie cieszcie się, że straż istnieje! Dla mnie to wspaniałe, zawsze ich podziwiam i zazdroszczę, że sama nie pracuje w tak ryzykownym a jednocześnie tak imponującym zawodzie. Widziałam wiele akcji i mimo, że nie jestem w stanie określić co zrobione dobrze a co źle to jestem pod wrażeniem ich postawy. Bywają jednak sytuacje, których widzieć by się nie chciało, ale rutyna dopada wszystkich... Co do akcji ratowniczo-gaśniczych jestem na TAK. A te mundury... :) :) :)

    jak założe mundur to też tak będziesz pisać o mnie ?

  • Anonim (AtPxQ7), 2015-01-29 21:15 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (VcXwI) napisał(a):

    Napisze tylko tak:
    Ul. Narutowicza i jej okolice to spalarnia smieci. Prosze tam isc na spacer wieczorem - Krematorium! Prosze zagladnac na podworka,
    tony "opalu", stare drzwi, okna, meble przygotowane na spalenie w piecach. Strazy Miejskiej, jak tam mieszkam na oczy nie widzialem. Okien wieczorem otworzyc nie radze. toksyczna bomba.
    Ludzie sie truja wzajemnie od wiekow i nikogo to nie interesuje.
    Nastapila chyba pora, by ktos tym trujacym okregiem sie zainteresowal. Z tego co wiem, jedna z mieszkanek Narutowicza, od dawna zwracala sie do wladz miasta by wrescie zajeli sie tym problemem. Bez efektu! Pewnie musi stac sie tragedia by do wladz miasta dotarlo, ze to ostatni moment na reakcje.

    ale co ma to wspólnego z tematem (pożarem)?

  • Anonim (VcXwI), 2015-01-30 09:16 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (AtPy9G) napisał(a):

    co ma piernik do wiatraka? piszesz żeby pisać gościu. na Natutowicza ludzie maja co. i palą drewnem, a drzwi są zazwyczaj drewniane (tak dla Twojej łepetyny ) więc ie widzę przeszkód żeby je palić. ludzie radzą sobie jak mogą a to jak mają na ogrodach to nie Twoja sprawa

    Ma i to duzo! Nie mamy ochoty truc sie toksynami tylko dlatego,ze ciemnota nie rozroznia drewna od wymalowanych farba starych, zwilgotnialych drzwi czy okien, o butach, plastikowych butelkach juz nie wspomne. Nie dziwie sie, ze na cmentarzu w Boleslawcu wiekszosc nagrobkow opisana jest 50-60 letnimi rocznikami.

    Czy zycie w Boleslawcu polega na truciu idnych, bo ja mam w domu cieplo?. Niech sasiedzi sie truja? Chyba nie o to chodzi.
    Twoj wpis swiadczy o bardzo plytkim rozumowaniu i prymitywnym slownictwie.

  • 1
  • 2

Reklama