"W sobotę klub miał wznowić działalność. Na ten dzień zaplanowano imprezę przedstawianą jako spotkanie partii Strajk Przedsiębiorców. Przed klubem w Gdańsku pojawili się jednak funkcjonariusze policji. Zapowiedzieli, że wylegitymują każdego, kto wejdzie do klubu.
Właściciele podkreślali, że jest to sprzeczne z wyrokiem sądu"
Właściciel wygrał z sanepidem, wygrał z policją.
Policji wyroki sądu nie interesują - i co nam zrobicie?