Jedyne w kraju Muzeum Antarktydy znajduje się... w naszym mieście, konkretnie – w murach Tysiąclatki. Zaświadcza o tym nie tylko marmurowa tablica z imieniem wybitnych polskich pisarzy-polarników Aliny i Czesława Centkiewiczów, ale przede wszystkim imponujące zbiory eksponatów pochodzących z południowej półkuli i najmniej znanego lądu na kuli ziemskiej. Można podziwiać m.in. 3,5-metrowej wysokości (długości?) potężne żebro wieloryba i kilkanaście mniejszych kości tego ssaka, w tym olbrzymie kręgi wyjęte z kręgosłupa i przewiezione tutaj przez kapitana Ż.W. Tadeusza Kalickiego oraz rybaków pływających na "Winiecie". Skóry fok, wypchane pingwiny, historyczne fotografie argentyńskiej Polonii, a przede wszystkim bogata kolekcja zakonserwowanych w formalinie okazów fauny i flory (kryle, kraby, ryby, miniaturowe ośmiornice i inne) – to dalsze unikatowe eksponaty, którymi chlubi się "Ósemka". Bezcenne zbiory uzupełniają skały i kamienie z wyspy King Georg oraz koperty i znaczki poczty polskich polarników ze stacji nadawczej PAN im. Henryka Arctowskiego.
Bolesławiec mało znany
Reklama
Reklama
Reklama