Prace nad historią

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Ambicją wielu miast jest posiada­nie własnych monografii. Bolesła­wiec ma jeszcze ten problem przed sobą. Trochę jednak o przeszłości miasta już napisano i powiedziano takie w ostatnich latach. W serii wy dawniczej "Śląsk w zabytkach sztu­ki" ukazała się w 1970 r. publikacja Janusza Bachmińskiego pod tytułem "Bolesławiec", a w 1985 r. Dolnoślą­skie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne wydało drukiem pracę Pawła Śliwko "Dziś i jutro Bolesławca".
Nieusatysfakcjonowani tymi popu­larnymi pracami miłośnicy Bolesławca podjęli w latach osiemdziesiątych próbę dokonania szczegółowego opracowania o charakterze popularnonaukowym. Staraniom tym od strony naukowej, organizacyjnej i finanso­wej patronował ówczesny Oddział Doskonalenia Nauczycieli w Jeleniej Górze i Karkonoskie Towarzystwo Naukowe.
Efektem kilkuletnich prac były dwie sesje popularnonaukowe, na których zaprezentowano opracowane pod naukową opieką doc. dr. Jana Kwaka materiały.
Pierwsza z nich odbyła się 10 maja 1986 r. w Młodzieżowym Domu Kul­tury. Uczestnicy otrzymali następu­jące teksty:
- Bogdan Czyżewski, O Górze Polaków czyli początkach Bolesławca na podstawie miejscowych kronik.
- Barbara Berduła, Zarys dziejów Bolesławca do 1742 r.
- Barbara Rejwerska, Teresa Wola­nin, Kamionka bolesławiecka
- Edmund Maliński, Oświata bole­sławiecka w latach 1945-1985.
- Jan Paździora, Zakłady Górnicze "Konrad".
- Bogusław Sendecki, Zakłady Chemiczne "Wizów". Fabryka Fiolek i Ampułek "Polfa".
- Józef Kłosowski, Służba zdrowia w latach 1945-1985.
- Zygmunt Prorok, Wojewódzki Szpital dla Nerwowyo i PsychicznieChorych.
- Stanisława Opala, Charakterysty­ka języka reemigrantów z Jugosławii.
- Aleksandra Kornosz-Skorupa, Rzemiosło bolesławieckie w czterdziestoleciu PRL.
- Władysław Suchoń, Rys historycz­ny sportu bolesławieckiego.
Druga sesja odbyła się 12 grudnia 1987 r. w Bolesławieckim Ośrodku Kultury. Przedstawiono na niej na­stępujące teksty:
- Longin Łukawski, Środowisko geograficzne.
- Jan Kwak, Bolesławiec w czasach pruskich.
- Zygmunt Bobowski, Przemysł Bolesławca.
- Wojciech Kapałczyński. Zabytki sztuki Bolesławca.
Reorganizacja doradztwa metodycznego (likwidacja Oddziału Doskonalenia Nauczycieli w Jeleniej Górze) i trudności finansowe sprawiły, że na tym prace zostały przerwane. Czy znajdzie się jakiś autor lub zespół autorski, który to dzieło poprowadzi dalej? Miłośników Bolesławca jest sporo. Są wśród nich także historycy.
Może znajdzie naśladowców Pan Włodzimierz Kowalski, który w ma­ju 1988 r. przedstawił obszerny (167 stron) tekst pod tytułem "Tradycje oręża polskiego na ziemi bolesławieckiej"?
A wtedy może przejawią tym zainteresowanie i okażą niezbędne wsparcie finansowe dla tej idei władze miejskie?
Zajęci sprawami, które nie­sie codziennie życie, nie pamiętamy, że początki naszego miasta, które przecież tak dobrze znamy i zdawałoby się, że już wszystko o nim wiemy, sięga­ją głęboko w średniowiecze, do początku państwa Piastów.
Przenieśmy się więc w po­czątki wieku XIII: wtedy w źródłach pisanych pojawia się nazwa Bolesławca jako ośrod­ka grodowego i siedziby kasz­telańskiej. Kasztelan Nankier i Stefan, zwany Wielkim, sprawują urząd z ramienia Księcia Śląskiego Henryka I Brodate­go. Ale gród, strzegący prze­prawy na Bobrze, to jeszcze nie miasto.
Rok 1251 przynosi lokację miasta na prawie niemieckim. W owych czasach prawo miej­skie nadawano dawnym rze­mieślniczym podgrodziom i osadom targowym, gdyż miały one już w miarę rozwinięte życie gospodarcze i pewne formy prawne. Lokacji dokonał książę legnicka Bolesław Łysy, zwany też Rogatką. Nadał prawo miej skie osadzie rzemieślniczo-handlowej, znajdującej się na prawym brzegu rzeki. Dotych­czasowy gród, znajdujący się na lewym brzegu stracił zna­czenie.
Udzielenie praw miejskich zaowocowało organizacją władz administracyjnych i sądowych. Organizowana była kancelaria i zaistniała możliwość wysta­wiania dokumentów, ale nie­zbędna była pieczęć miasta. Trzeba było dobrać godło i us­talić napis napieczętny. Do miasta wiodły trzy bramy, i tym, na trzy strony świata skierowanym drogom, dano wyraz w herbie. Przedstawia on bramę forteczną, nad którą wznoszą się trzy baszty. W bramie widnieje tarcza z orłem. Napis napieczętny: "SIGILLVM. BURGENSIVM. BOLESLAV. CIVITATIS". Miasto intensywnie się rozbudowywa­ło. Centralne miejsce stanowił rynek. Ulice zostały wytyczo­ne po jednej na jego osi po­przecznej. Parcele budowlane miały przeważnie zbliżone wymiary, co było wynikiem dba­łości władz miejskich o utrzy­manie porządku w zabudowie. Początkowo budynki były w całości drewniane, ale liczne pożary spowodowały, że zaczę­to szukać innych materiałów i coraz częściej wykorzystywać kamień. W latach 1243-1261 zbudowano właśnie z kamienia kościół parafialny, który sta­nowił fundację św. Jadwigi Śląskiej.
Mieszkańcy Bolesławca trudnili się handlem. Na przełomie XII i XIII wieku, oraz w latach następnych odbywały się tutaj targi. W latach 1251-1330 istniała zaś książęca komora celna.
Przez miasto wiodły trzy szlaki handlowe: z Wrocławia do Lipska, z Wrocławia do Lwówka i dalej na zachód do Pragi i na wschód do Jeleniej Góry, a także ze Szprotawy do Lwówka Śląskiego.
Kupcy bolesławieccy utrzy­mywali stosunki z resztą ziem polskich. Sprowadzali łój i wełnę, a wywozili sukno. W dobie piastowskiej miasto było naj­większym śląskim rynkiem solnym. Przedsiębiorczy mieszczanie, wykorzystując położenie na międzynarodowym szlaku, czerpali ogromne korzyści z browarnictwa.
Nie tylko handel i browar­nictwo decydowały o bogaceniu się Bolesławian. Chociaż losy miasta toczyły się z da­la od walk sukcesyjnych Pia­stów Śląskich, nie było to żad­ną przeszkodą dla mieszczan, którzy wykorzystywali okazję nabycia drogą zastawu lub bez terminowych dzierżaw daw­nych gruntów kasztelańskich odwiecznie zadłużonych i po­trzebujących pieniędzy książąt śląskich.
Źródła bogacenia się miasta były różnorodne, obejmowały też dochody z ekploatacji dość ubogich kopalń złota, znajdujących się w okolicy.
Kasztelania bolesławiecka była dość gęsto zasiedlona przez Polaków. W XIII wieku w okolicy Bolesławca 36 miejscowości nosiło rdzennie pol­skie nazwy. Ludność miasta była też polska, o czym świadczą nazwiska z XIV wieku.
Rok 1392 przyniósł kres pa­nowania Piastów w całym księstwłe jaworsko-świdnickim. Na mocy wcześniejszych poro­zumień oba księstwa znalazły się pod bezpośrednią władzą Korony Czeskiej. Bolko II Świdnicki i jego małżonka Agnieszka byli ostatnimi piastowskimi władcami miasta nad Bobrem. W dziejach Bolesław­ca był to jednak okres bardzo ważny. To polskim, piastow­skim władcom zawdzięczało miasto swe powstanie. To im zawdzięczało założenie grodu do obrony przeprawy na Bo­brze, ustanowienie kasztelanii i lokację na prawie niemiec­kim.
Te piastowskie tradycje Bo­lesławca stanowią silny akcent dziejów na przestrzeni minio­nych Wieków.

Reklama