Początek spotkania był bardzo wyrównany. Nie zaznaczyła się wyraźna przewaga ani po stronie TOP, ani po stronie gości ze Szczecina. To wzbudziło nadzieje bolesławieckich kibiców, że uda się wreszcie wygrać spotkanie.
W trakcie pierwszego seta żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż 3 punkty. Początek należał do TOP, który prowadził w pewnym momencie 6:3. Pod koniec seta na prowadzenie wyszli goście. Przy stanie 21:24 dla Bałtyku trener bolesławieckiej drużyny poprosił o czas. Niestety pierwszy set zakończył się przegraną TOP 23:25.
W drugim secie sytuacja się powtórzyła. Żadna z drużyn nie osiągała zdecydowanej przewagi. Na początku TOP odskakiwał na dwa, trzy punkty Bałtykowi. Goście doprowadzali do wyrównania, by następnie nieznacznie prowadzić. Jednak TOP w tym secie okazał się drużyną popełniającą mniej błędów niż rywale. Zawodnicy Bałtyku nie radzili sobie z poprawnym wykonywaniem zagrywek. Przez to oddali sporą ilość punktów praktycznie bez walki. Przy stanie 22:20 dla TOP o czas poprosił trener Bałtyku. Nie pomogło to jednak w zmianie ostatecznego wyniku drugiego seta, w którym lepszymi okazali się bolesławianie wygrywając 26:24. W ten sposób udało się doprowadzić do stanu remisowego 1:1w setach.
Niestety, trzeci i czwarty set wyglądał jak nagłe przebudzenie się drużyny ze Szczecina. Nasi zawodnicy popełniali sporo błędów przy rozgrywaniu piłki. Kilkakrotnie wystawiana ona była w taki sposób, że zawodnicy nie mieli możliwości skutecznego atakowania pola gości. Musieli ratować się oddawaniem piłek "za darmo". W miarę upływu czasu przewaga gości stawała się bardzo wyraźna. Pod koniec trzeciego seta TOP przegrywał 17:24, by ostatecznie przegrać całego seta 18:25. Wynik meczu z remisowego zmienił się na przewagę 2:1 dla drużyny Bałtyku Morza Szczecin.
Ostatni set to pewne zwycięstwo gości. Zespół z Bolesławca nie zdołał zdobyć w nim więcej niż 11 punktów. Popełniając wiele błędów TOP przegrał czwarty set 11:25, a całe spotkanie 1:3.