22-latek, mieszkaniec powiatu bolesławieckiego, jechał razem z bratem. Nie wiadomo, dlaczego nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, które było prawidłowo oznakowane i dobrze widoczne.
"W momencie tragedii dziewczynka wracała ze sklepu ze swoim młodszym braciszkiem. Jego przeprowadziła bezpiecznie przez ulicę – sama nie zdążyła" mówi Grzegorz Górski, rzecznik prasowy bolesławieckiej Policji.
Po wypadku kierowca uciekł. Policja rozpoczęła pościg. W Rakowicach 22-latek wpadł do rowu. Został zatrzymany. Jak dowiedział się serwis Boleslawiec.org, w jego krwi nie było alkoholu.