Ciało topielca znaleziono przy ulicy Mostowej

Radiowóz na moście
fot. istotne.pl Z Bobru wyłowiono wieczorem ciało mężczyzny. Lekarz stwierdził zgon. Nasz świadek mówi, jak wyglądała akcja.
istotne.pl 0 bóbr, rzeka, topielec

Reklama

Wbrew plotkom publikowanym na różnych stronach internetowych, policja nie potwierdza, żeby mężczyzna był nagi i miał skrępowane ręce. Miał na sobie ubranie i potarganą koszulę. Ludzie, którzy byli na miejscu zdarzenia, też nie potwierdzają, żeby topielec w chwili wyciągania na brzeg miał związane ręce.

Na miejscu jest już prokurator. Razem z ekipą dochodzeniową policji wyjaśniają przyczyny zdarzenia.

Zgłosiła się do nas Czytelniczka, która wezwała policję na miejsce, gdzie zauważono topielca. W rozmowie z nami powiedziała, że na moście od jakiegoś czasu zbierali się gapie. Ludzie widzieli ciało, ale nie wierzyli, że to człowiek.

– Kiedy przyszłam, pan, który tam stał, powiedział, że jego żona idąc do pracy zauważyła coś w wodzie, ale była przekonana, że to Marzanna. Sama tak przez chwilę pomyślałam, ale powiedziałam, że lepiej, by to zobaczyli fachowcy i zadzwoniłam na policję – powiedziała nam Czytelniczka.

– Kiedy przyjechała straż pożarna, strażacy próbowali podciągnąć kształt w wodzie hakiem. I wtedy odsłoniło się ciało, kiedy hak zahaczył o koszulę. Nie wiem, kto wymyślił, że ciało było nagie i związane… To nieprawda – dodała kobieta.

Reklama