W wyborach do Sejmu najwięcej głosów w Bolesławcu otrzymali Cezary Przybylski z Platformy Obywatelskiej (2 172 głosy), Jerzy Szmajdziński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (1 672 głosy) i Jan Cołokidzi z Partii Demokratycznej (1 159 głosów). Natomiast w całym okręgu legnicko-jeleniogórskim na Cezarego Przybylskiego głosowały 4 273 osoby, a na Jerzego Szmajdzińskiego aż 20 741 osób. Jan Cołokidzi otrzymał 2 227 głosów. Aby dostać się do Sejmu Cezary Przybylski musiałby uzyskać w całym okręgu co najmniej 7 333 głosy.
Poniżej prezentujemy wykresy z liczbą głosów, jaką otrzymali bolesławieccy kandydaci w powiecie bolesławieckim i całym okręgu jeleniogórsko-legnickim.
Bolesławianie względnie lepiej wypadli we frekwencji. W Bolesławcu w wyborach wzięło udział około 39% uprawnionych do głosowania. W okręgu legnicko-jeleniogórskim frekwencja wyniosła niecałe 37%.
Do Sejmu z okręgu legnicko-jeleniogórskiego weszli z partii Prawo i Sprawiedliwość Adam Lipiński, Tadeusz Madziarczyk, Elżbieta Witek i Jan Zubowski. Platformę Obywatelską w Sejmie będą reprezentować Grzegorz Schetyna, Beata Sawicka i Piotr Cybulski. Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobył dwa mandaty – miejsca w Sejmie przypadły Jerzemu Szmajdzińskiemu i Ryszardowi Zbrzyznemu. Samoobronę w Sejmie będzie reprezentować również dwóch posłów, będą nimi Czesław Litwin i Hubert Costa. Natomiast Liga Polskich Rodzin w naszym okręgu zdobyła tylko jeden mandat. Jej posłem będzie Piotr Ślusarczyk.
Do Senatu z naszego okręgu dostało się trzech kandydatów. Są nimi Tadeusz Lewandowski z Prawa i Sprawiedliwości (87 471 głosów), Tadeusz Maćkała z Platformy Obywatelskiej (88 032) i Rafał Ślusarz również z Prawa i Sprawiedliwości (80 331).
W wyborach do Senatu w powiecie bolesławieckim wygrał Tadeusz Lewandowski (7 182). Kolejne miejsca zajęli Tadeusz Maćkała (6 738 głosów) i Rafał Ślusarz (6 336 głosów).
Bolesławianie nie chcą posła ze swojego miasta?
Kolejny raz żaden z bolesławieckich polityków nie został posłem. Wpływ na to miało zapewne wiele czynników, zarówno po stronie wyborców, jak i lokalnych polityków. Kolejny raz okazało się, że nie można wystawić w wyborach jednego wspólnego kandydata. Kolejny raz dużą ilość głosów ugrał polityk SLD wywodzący się spoza Bolesławca. Dlaczego Bolesławiec nie ma swojego reprezentanta w Sejmie? Czy nie stać nas na własnego parlamentarzystę? Swoje zdanie możesz wyrazić za pomocą poniższego formularza.