Do zdarzenia doszło pod koniec lutego niedaleko Bolesławca. Młoda krakowianka, która jechała z Gorzowa do domu, wsiadła do samochodu BlaBlaCar, którym podróżowało trzech nieznajomych mężczyzn. Ci w trakcie jazdy poczęstowali ją piwem.
W pewnym momencie mieszkanka stolicy Małopolski źle się poczuła. Wysiadła więc z samochodu na jednej ze stacji paliw na terenie gminy Bolesławiec. Poprosiła personel stacji o zawiadomienie służb. Myślała, że towarzysze podróży wsypali jej coś do piwa.
Na miejsce przyjechały patrol policji i zespół pogotowia ratunkowego. Młodej kobiecie pobrano krew do badań. Jak się okazało, badanie nie wykazało obecności żadnej substancji psychoaktywnej. Sprawa zostanie umorzona.
Morał z tej historii można chyba wysnuć jeden: jeśli nie mamy pewności co do intencji współpodróżujących, nie częstujmy się ich piwem...