O zdarzeniu powiadomił nas Czytelnik. Miało ono miejsce w piątek 7 września kilka minut przed 22:00. Kierowca osobówki, 19-letni mieszkaniec naszego powiatu, jechał od wiaduktu w stronę straży pożarnej. Na wysokości starego skateparku auto odbiło w lewo, potem w prawo i wpadło w wejście na skatepark. Samochód zahaczył jednak o ogrodzenie, przekoziołkował i zatrzymał się na lewym boku.
Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało, o własnych siłach wyszli z pojazdu. Po chwili na miejscu zgromadziło się wielu młodych ludzi. Dobrze, że w czasie zdarzenia nikt nie szedł chodnikiem ani nie był na skateparku.
Już wiadomo, że 19-latek jechał za szybko. Mężczyzna nie dostał mandatu, został jedynie pouczony. To prawdopodobnie efekt akcji protestacyjnej, którą prowadzą policjanci. Nie wystawiają mandatów, a jedynie pouczają. Od rządu w ten sposób domagają się wyższych wynagrodzeń.