Najbardziej znany bolesławiecki grafik

Jan Domaradzki
fot. istotne.pl Wieloletni pracownik Bolesławieckiego Ośrodka Kultury Jan Domaradzki jest autorem m.in. logo Międzynarodowego Pleneru Ceramiczno-Rzeźbiarskiego i festiwalu Blues nad Bobrem.
istotne.pl 0 grafika, bok - mcc

Reklama

Jan Domaradzki pracuje w Bolesławieckim Ośrodku Kultury od 1973 roku. Zajmuje się grafiką użytkową; przygotowuje zaproszenia, katalogi, plakaty. Ale najbardziej znany jest z tego, że projektuje symbole graficzne – nie tylko na potrzeby BOK-u. To on jest autorem logo Międzynarodowego Pleneru Ceramiczno-Rzeźbiarskiego, Towarzystwa Miłośników Bolesławca i festiwalu Blues nad Bobrem. Opracował też winietę „Głosu Bolesławca”.

Logo Pleneru powstało na początku lat 80. Funkcjonuje do dziś. Co ciekawe, panu Janowi do wykonania tego symbolu wystarczył cyrkiel i ekierka. „Nieraz pomysł wpadnie niemal natychmiast” opowiada portalowi IstotneInformacje.pl Jan Domaradzki. „Trudno robi się proste rzeczy” zaznacza.

Logo: Międzynarodowych Plenerów Ceramiczno-Rzeźbiarskich, Festiwalu Blues nad Bobrem, Bolesławieckiego Ośrodka Kultury oraz nieukazującej się gazety Głos BolesławcaLogo: Międzynarodowych Plenerów Ceramiczno-Rzeźbiarskich, Festiwalu Blues nad Bobrem, Bolesławieckiego Ośrodka Kultury oraz nieukazującej się gazety Głos Bolesławcafot. Jan Domaradzki

Charakterystyczny znak graficzny BnB również powstał bez pomocy komputera. Nie znaczy to jednak, że pan Jan wszystko projektuje ręcznie. Od 14 lat świetnie sobie radzi z komputerem, a programy graficzne nie mają przed nim tajemnic. „Na początku w ogóle nie miałem pojęcia o obsłudze tego urządzenia” przyznaje Jan Domaradzki. – „Do wszystkiego doszedłem metodą prób i błędów. Nawet na żadnym kursie nie byłem”.

Pracownicy BOK-u są pod wielkim wrażeniem inwencji twórczej grafika. Co więcej, pan Jan wykonuje też prace typowo edytorskie – przygotowuje do druku m.in. tomiki poezji.

Dlaczego grafika?

„Lubię swoją pracę” przyznaje bezpretensjonalnie Jan Domaradzki. Już w czasach młodości bardzo dokładnie przeglądał podręczniki. Interesowało go, kto jest ich autorem, kto zaprojektował okładkę. Przeczytał też wiele książek poświęconych poligrafii. I, podobnie jak w przypadku komputera, do wszystkiego doszedł sam. Jest grafikiem-samoukiem, który ma własny rozpoznawalny styl. Kiedyś znajoma pana Jana, która obecnie mieszka w Kanadzie, natrafiła w Internecie na logo Bluesa nad Bobrem. Była niemal pewna, że stworzył je grafik BOK-u.

Niejedyna pasja

Jan Domaradzki należy do muzykalnej rodziny. W niedziele można go spotkać w kościele w Bożejowicach, gdzie podczas mszy akompaniuje wiernym na organach. Nauczył się grać... ze słuchu. Oprócz tego pan Jan interesuje się historią. Zbiera książki o kresach południowo-wschodnich, skąd pochodzą jego rodzice. „Mam wielką ochotę tam pojechać” podkreśla. Tym bardziej że, jak wykazały badania nad przeszłością jego rodziny, ma szlacheckie korzenie.

(informacja GA)

Reklama