W dniach 14-15 maja w hali sportowej Uniwersytetu Wrocławskiego rozegrano Mistrzostwa Polski Juniorów w Taekwondo Olimpijskim. Zawody nie były zbyt udane dla UKS Ilyo Bolesławiec. Po serii turniejów eliminacyjnych do ścisłego finału zakwalifikował się tylko Kamil Serafin (startujący w kategorii -59 kg). Adam Filipek znalazł się poza finałową ósemką (w kategorii -68 kg).
W finale Kamil stoczył zaledwie trzy walki. W pierwszym pojedynku uległ zawodnikowi AZS AWF Warszawa Andrzejowi Butkiewiczowi. Bolesławianin w trzeciej rundzie przypuścił skuteczny atak na głowę rywala. Sędziowie jednak podjęli kontrowersyjną decyzję i nie zaliczyli Kamilowi 3 punktów za tę akcję. Zwyciężył warszawiak.
Bolesławiecki taekwondoka miał jeszcze szansę na brąz w walkach repasażowych. Pierwszy pojedynek Kamil wygrał już na początku drugiej rundy, pokonując Kacpra Krzyżana (UKS Sokół Kościan) 8:1. Niestety, do kolejnej walki sędziowie wywołali bolesławianina 4 minuty po stoczeniu wcześniejszego pojedynku.
Przebieg walki półfinałowej w repasażach był dramatyczny. O wyniku końcowym zadecydowało kilka sekund. Kamil otrzymał drugie ostrzeżenie, co dało dodatkowy punkt jego przeciwnikowi Damianowi Słupeckiemu (z Taekyon Sierpc). Nieznaczne zwycięstwo Słupeckiego pogrzebało szansę na medal zawodnika UKS Ilyo.
– Gdyby nie dwie kontrowersyjne decyzje sędziów, mielibyśmy co najmniej brąz dla Bolesławca – komentuje Mariusz Sulma, prezes i trener UKS Ilyo. – Brak mi słów. Mimo że na zawodach stosuje się elektroniczny system rejestracji punktów, ciągle jeszcze zbyt wiele zależy od sędziów.
(informacja UKS Ilyo/ii)