Do kina z legitymacją

Słup z plakatami kinowymi
fot. istotne.pl Upoważniona do zniżki młodzież często kupuje tańszy bilet i zapomina o legitymacji. A bez niej pracownicy kina nie wpuszczają na salę. W takiej sytuacji należy ustalić nowy termin seansu i wrócić z legitymacją.
istotne.pl 0 forum, kino, bok - mcc

Reklama

Zniżkowe bilety przysługują dzieciom, młodzieży szkolnej i studentom do 25 roku życia – za okazaniem legitymacji. Taka informacja widnieje m.in. na stronie internetowej i przed kasą kina. Bywa tak, że młodzież, zwłaszcza w okresie wakacji, zapomina zabrać z domu legitymacje. Wtedy pracownik kina nie może wpuścić na salę kinową osoby, która nie ma odpowiedniego dokumentu. Bilet jednak nie przepada. Można w kasie ustalić nowy termin wykorzystania zakupionego biletu i wrócić do kina z legitymacją, by obejrzeć film.

Mimo że bilet nie przepada, odsyłane osoby spod samej sali kinowej czują rozgoryczenie. W takiej sytuacji znalazła się córka naszego Czytelnika, który poinformował nas o sprawie. W mailu do redakcji napisał:

Chciałbym poinformować o praktykach stosowanych w Kinie Forum Bolesławieckiego Ośrodka Kultury. 12 sierpnia […] moja córka (15 lat) wraz koleżanką kupiły bilety ulgowe na film 3D „Step Up”. W chwili zakupu nie poinformowano ich o konieczności posiadania legitymacji szkolnej. Natomiast osoba wpuszczająca na salę stwierdziła, że bez legitymacji nie wejdą. Po rozmowie w kasie okazało się, że nie tylko nie mogą dopłacić do pełnego biletu, ale także nie otrzymają zwrotu pieniędzy za usługę, z której nie skorzystały. Panie w kasie stwierdziły, że nie są zobowiązane do informowania o konieczności posiadania legitymacji, gdyż jest to zawarte w regulaminie usług (kartce formatu A4 umieszczonej na filarze w pobliżu kasy) i zapisanej „maczkiem”.

Dodam, że wcześniej dziewczynki korzystały z kina i nie wymagano od nich legitymacji, takiego wymogu nie ma również w większości kin w Polsce. Rozumiem, że istnieje regulamin, ale sądzę, iż postępowanie pracowników kina Forum oraz sam regulamin jest wyjątkowy nieprzyjazny dla klientów i stanowi wątpliwą reklamę BOK-u i miasta. W podobnej sytuacji znalazło się jeszcze kilka nastolatek.

Wejście do kina ze zniżkowym biletem bez upoważniającego do tego dokumentu nie jest możliwe w żadnym kinie w Polsce. W Heliosie w Legnicy legitymację trzeba okazać przy kasie, ale każdy inny pracownik, który sprawdza bilety, ma prawo poprosić o pokazanie dokumentu. Podobnie jest w kinach we Wrocławiu. Każde kino może być kontrolowane przez dystrybutorów, którzy sprawdzają, czy nie wprowadza się osób za darmo lub nieuprawnionych do zniżek, a posiadających tańsze bilety.

– Nasi pracownicy w tej sytuacji zachowali się całkowicie poprawnie – mówi Iwona Bojko, zastępca dyrektora ds. impresariatu i promocji BOK-MCC. – Nie możemy bez legitymacji wpuścić na seans osób, które kupiły zniżkowy bilet. Tak samo poprosimy o okazanie dokumentu jak na przykład konduktor czy kierowca autobusu, używając najprostszych porównań. Pracownicy wywiązali się ze swoich obowiązków. Nie mogli zachować się inaczej.

Takie sytuacje zdarzają się często. Jedyna rada, by bilet nie przepadł, to zmienić termin i wrócić z legitymacją. – Najważniejsze, że bilet nie przepada. Nie traci się więc pieniędzy. W tym dniu (12 sierpnia) ze zmiany terminu skorzystało około ośmiu osób. Wszystkie obejrzą film i wejdą z nowym biletem, który zamienia się bezpłatnie w kasie kina. Film „Step Up” gramy do 18 sierpnia włącznie – informuje Iwona Bojko.

Przekaż istotną informację

Sygnał otrzymaliśmy od jednego z Czytelników. Jeżeli również posiadasz ważne informacje, wyślij SMS, zadzwoń lub napisz maila. Gwarantujemy anonimowość.

(informacja Grażyna Hanaf)

Reklama