14 Przegląd Zespołów Bluesowych odbył się w klubie Skafander 11 sierpnia. Tegoroczny przegląd nosił imię niedawno zmarłego Tadeusza Nalepy. Aby uczcić pamięć ojca polskiego bluesa, każdy z zespołów konkursowych zaprezentował publiczności własną interpretację utworu z jego repertuaru. Świetnie wypadła zwłaszcza przeróbka "Poszłabym za tobą" Breakoutu w wykonaniu trójmiejskiego Hodgepodge.
Po burzliwych obradach jury przyznało główną nagrodę bardzo dobrej grupie z Nowej Rudy – Łowcom $zmalu. Zespół dostanie 2 tys. złotych i 30% rabat na zakup wzmacniaczy, a także będzie miał okazję wystąpić na wtorkowym koncercie finałowym BnB. Dodatkowo wyróżniono Tomasza Myćkę, wokalistę i basistę noworudzkiego zespołu.
Nagrodę publiczności zdobyli Koledzy. W skład zespołu wchodzą warsztatowicze BnB oraz wokalista Bartek Gruszecki (Bartek Gruszecki Band). Zespół otrzyma 1 000 zł.
Jury przyznawało też nagrody najlepszym muzykom. Najlepszym wokalistą 14 Przeglądu okazał się Jarek Motała z Sugar Free. Najlepszym gitarzystą – Artur Rozlach, również z Sugar Free. Uhonorowano także sekcję rytmiczną zespołów Koledzy i Hodgepodge: perkusistę Bartka Korczyńskiego i basistę Alana Wykpisza. Nagrodzeni dostaną po 500 zł.
Co więcej, jury postanowiło przyznać nagrodę specjalną – w wysokości 500 zł – zespołowi Chicago Blues Revue "za najbardziej stylowe wykonanie bluesa". Uroczyste wręczenie nagród nastąpi podczas koncertu finałowego.
Absolutnie fantastyczny koncert dała gwiazda wieczoru – grupa The Twisters, laureat Przeglądu Zespołów Bluesowych sprzed dwóch lat. Zespół zaprezentował zarówno własne utwory, jak i kilka klasyków. Był i "Roadhouse Blues" Doorsów, i – obowiązkowe chyba podczas koncertów bluesowych – "Sweet Home Alabama". Ten drugi wraz z wokalistą Twistersów Tomaszem Sawczakiem wykonała Barbara, jedna z warsztatowiczek, która spontanicznie dołączyła do zespołu.
Gwiazda nie zawiodła. Twistersi zagrali niesamowicie energetycznie. Ale pokazali też, że ich muzyka nie jest jednowymiarowa. Na koniec wykonali – odśpiewaną wraz z publicznością – własną wersję "Zegarmistrza światła" Tadeusza Woźniaka. Świetne zakończenie doskonałego występu.
(informacja GA)