Bolesławianie ruszyli na Tesco

Dyskusja dla wiadomości: Bolesławianie ruszyli na Tesco.


  • Bartuś, Zgorzelec, 2005-12-01 16:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ktoś tu napisał, że w Zgorzelcu będzie duże centrum handlowe, a w Bolesławcu takiego nie ma. Cóż... Zgorzelec, pomimo że mniejszy, ma przewagę nad Bolesławcem. Leży przy granicy. I choć to centrum, to pod Niemców. Zgorzelczanie na tym skorzystają. Bliskośc granicy robi swoje :-]

  • Klaudyna, Stuttgart Niemcy, 2005-12-01 16:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zastanawiam się, po co komu tyle hipermarketów, w tak niedużym mieście jak Bolesławiec? Czy te 130 miejsc pracy, to aż tak wiele?! Osobiście nie lubię robić zakupów w takich miejscach, uważam że w osiedlowych sklepach jest się milej obsłużonym i nie jest się kimś anonimowym. W hipermarketach ceny przy artykułach nie zawsze zgadzają się z faktycznymi cenami przy kasie! Mój ulubiony sklep to warzywniak na Cichej!

  • Angela, Bolesławiec, 2005-12-01 17:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Drogi Panie prezydencie. Ciekawa jestem, co pan zrobiłby zarabiając marną, wygórowaną teraz kwotę 1000 zł - o której większość Polaków, w tym Bolesławian, może tylko pomarzyć - mając na utrzymaniu mieszkanie i rodzinę. Większość tej kwoty idzie na rachunki, opłaty, naukę dzieci (nie mówię o dodatkowych zajęciach tylko podstawowych potrzebach tj. książki, komitet rodzicielski, itp.). Do tego za te 1000 zł trzeba się ubrać i coś jeść. To trudne. Wielu ludzi w takiej sytuacji wyjeżdża za granicę, gdzie za 2 miesiące pracy zarabiają często kwotę, na którą tu musieliby pracować pół roku. Co w takim wypadku mają powiedzieć ludzie, którzy nie są w stanie od tak sobie rzucić pracy i uciec za granicę, ludzie którzy nie zarabiają nawet tego tysiąca? Ja sama nie widzę dla siebie perspektyw w tym mieście i kraju, gdyż mojej mamy nie bedzie pewnie stać na to, żeby opłacić mi studia. Będę sama musiała zakasać rękawy i najpierw gdzieś dorobić, a potem myśleć o studiach, bo przecież nikt mi nie da na studia. Rozumiem, że Panu się udało, ale czasami niech pan pomyśli o ludziach, którzy nie mają co włożyć do garnka. Jednak pańska działalność ma też dobre strony. Nasze miasto wygląda coraz lepiej, no i straż miejska nawet dobrze pracuje. Myślę, że zamiast supermarketów powinniśmy stworzyć jakieś inne godne warunki pracy dla mieszkańców miasta, bo inaczej już niebawem będzie tu świeciło pustkami, bo mieszkamy bardzo blisko granicy i nie trudno uciec.

  • MirekWo, Bolesławiec, 2005-12-01 17:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Po części jestem zawiedziony. Dużo super lub hipermarketów, a oferty handlowe raczej na średnim poziomie. Sam jestem miłośnikiem kupowania w supermaketach. Robię zakupy tradycyjnie w wekend, podjeżdzając własnym samochodem. Place parkingowe wszędzie są za małe, ludzie tam pracujący sami samochodami je zastawiają. Dla miłośników rozpasanej konsumpcji informuję: w Zgorzelcu rozpoczęto olbrzymią budowę centrum handlowego renomowanych firm. Po nowym roku osoby jadące tam na wycieczkę, wrócą obłowione towarami i na pewno jeszcze przy tym zaoszczędzą. A co u nas? Pożyjemy i zobaczymy. A pana Prezydenta już należy krytykować, od kiedy piastuje urząd, że walkę o inwestycje podjął zbyt późno, czy tylko hamulcem był i jest status terenów pod zabudowę?

  • Marek, Bolesławiec, 2005-12-01 20:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dosyć rozsądne są te wyjaśnienia prezydenta. Dobrze, że Piotr Roman uważa, że jeszcze wiele można zrobić. Zauważam, że wiele osób bezsensownie narzeka na niego. Co by nie mówić, Piotr Roman wstydu nam nie przynosi. Dajmy mu jeszcze kilka miesięcy, po czym rozpoczniemy rzetelną ocenę prezydentury. A Tesco cieszy się powodzeniem, codziennie mnóstwo aut pod sklepem. To chyba mówi samo za siebie.

  • Łukasz, Bolesławiec, 2005-12-01 23:48 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Co do rynku pracy to muszę powiedzieć, że absolwenci szkół średnich nie mają tak lekko. Sam kończąc kilka lat temu szkołę średnią i będąc zarejestrowanym w Urzędzie Pracy, przez rok nie dostałem ani jednej oferty stażu, nie wspominając o jakiejkolwiek ofercie pracy. W związku z tym na okres wakacyjny wyjechałem za granicę, gdzie znalazłem pracę bez problemu, lecz standardowo zostałem skreślony z listy zarejestrowanych bezrobotnych, bo nie stawiałem się w wyznaczone dni do podpisania jakiegoś bezwartościowego świstka papieru. Co do samochodów to mam na to wytłumaczenie. Mieszkamy blisko grancy i o tanie auto u nas nietrudno. Co do marketu Tesco, to tak jak większość osób, nie moge powiedzieć o nim dobrego słowa. Myślałem, że TESCO to będzie prawdziwy hipermarket w stylu Auchan w Legnicy, jednak jest to kolejny market, w którym tak naprawdę nic nie ma. Pozdrowienia dla Pana prezydenta.

  • Kamila, B-c, 2005-12-02 00:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niestety po utworzeniu Intermarche i Tesco musiałam zwolnić pracownika ze stanowiska sprzedawcy. Czy tu są te dobre strony tego przedsięwzięcia?! Zapraszam pana Romana do pracy w hipermarketach, ciekawe czy wtedy jego ambicja nieco upadnie. Daję mu 2 dni i sam zrezygnuje.

  • Reklama

  • Prezydent Bolesławca Piotr Roman, 2005-12-02 03:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bardzo mnie cieszy ten odzew na mój post. A oburzenie brałem pod uwagę nieco prowokując tę dyskusję. Generalnie z wieloma tezami można byłoby się zgodzić, ale... Kiedy będzie można mówić o szansie na wyższe wynagrodzenia? Zgodnie z regułami gry rynkowej? Przecież ani prezydent ani starosta - nikt nie może zmusić pracodawcy do zwiększenia pensji. Tylko i wyłącznie niespełnione zapotrzebowanie na danego pracownika o określonym wynagrodzeniu musi spowodować reakcję w postaci propozycji jego zwiększenia. A Tesco miało problemy ze znalezieniem ludzi do pracy, o czym mnie informowali. Dla mnie istotne są porównania. Bo zjawiska, o których piszecie, są powszechne i dotyczą właściwie prawie wszystkich miast w Polsce. Ludzie młodzi (i nie tylko) wyjeżdżają do Irlandii czy Anglii, aby tam pracować. Wyjeżdżają z Bolesławca ale też ze Lwówka, Zgorzelca itd. Jadą do wielkich metropolii, gdzie łatwiej o dobrze wynagradzaną pracę. W ciągu roku Polacy ściągnęli z UE 1 mln samochodów. Ściągali je nie tylko mieszkańcy naszego miasta. I co po tym ponad roku się okazało? Że wg danych Tesco mamy tych samochodów najwięcej w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Podobnie bezrobocie. Liczba mieszkańców rzeczywiście nam w mieście spada. Ale spada w bardzo wielu miejscach w kraju (nawet we Wrocławiu!). Pod względem dynamiki spadku bezrobocia jednak wyniki naszego miasta pokazują, że poziom spadku bezrobocia jest u nas zdecydowanie wyższy niż gdzie indziej. Tylko tyle i aż tyle. I jeszcze jedno - nie uważam, że osiągnęliśmy cel i powinniśmy być zadowoleni. W raju nie jesteśmy i nie będziemy. Podkreślam to, bowiem fakt, że zauważam pozytywne procesy i zjawiska nie oznacza, że nie widzę negatywnych. Staram się podkreślać pozytywne sygnały, ponieważ burzą one nieco utarte stereotypy. Co do braku kontaktu z rzeczywistością. W same poniedziałki przyjąłem już ok. 3 000 osób, z których - jak sądzę- jakieś 60% to ludzie bezrobotni bądź inaczej skrzywdzeni przez los. Każdy poniedziałek (inne dni też) przynosi nowe spotkania z ludźmi.

  • Zocha, B-c, 2005-12-02 05:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kiedy się dowiedziałam, że otwierają TESCO, to się ucieszyłam, że nie będę musiała już jeżdzić do innego miasta na zakupy. Jakże się myliłam. To, co zobaczyłam u nas, bardzo mnie zdziwiło. Że maleńkie czy zakurzone, to jeszcze nie wszystko. Zobaczcie na stronie TESCO ich ofertę handlową. Nawet ciekawa. I tu niespodzianka, nie dotyczy m.in. Bolesławca :-) Dla Bolesławca i innych tego typu miast jest oddzielna oferta. No i po co był ten sklep? I tak na lepsze zakupy muszę jechać do lepszego, zdaniem TESCO, miasta. Jestem rozczarowana.

  • Jasio, B-c, 2005-12-02 08:32 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bardzo szanuję Pana Prezydenta, ale wspominać o Baderze jako firmie, która coraz więcej ludzi zatrudnia!? I co z tego, że coraz więcej, jeśli pracują za śmieszne pieniądze? Wszyscy w nieustającym stresie, w ciszy (bo rozmawiać tam nie wolno), w obawie o swoją pracę, uważając na każdy krok stawiany w zakładzie. Czy w Baderze jest ktokolwiek zatrudniony na czas nieokreślony? Nikt wcześniej nie wspomniał o warunkach pracy zwykłych pracowników w tym zakładzie, który ma tak świetne wyniki (co chwilę nagrody za gospodarność, jakość, wyniki itp.). Myślę, że wyznacznikiem możliwości podjęcia pracy w naszym mieście, poza ilością zatrudnianych ludzi, powinna być też jakość traktowania ludzi w pracy i płaca, jaką ci otrzymują. Zapraszam do rozmowy byłych pracowników Badera - na obecnych nie liczę, bo się boją praktycznie "własnego cienia" i im się nie dziwię.

  • Bartosz, Polska, 2005-12-02 11:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Czy 570 zł to uczciwa pensja? Chyba jednak w mieście nie ma pracy, bo ludzie idą do Tesco za taką stawkę!

  • Tomek, B-c, 2005-12-02 12:07 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie wie Pan, skąd się biorą samochody? To Panu powiem. Ludzie sprowadzają graty z Niemiec za kilkaset złotych. Pracy w Bolesławcu nie ma. Wiem, bo sam dość długo szukam. Że bezrobocie niby spada? Bo się absolwenci nie rejestrują, albo uciekają za granicę. Pan prezydent stracił kontakt z rzeczywistością tyle lat siedząc na stołkach za nasze pieniądze.

  • Stach, Bolesławiec, 2005-12-02 12:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ilość mieszkańców też mamy najmniejszą. Mam nadzieję, że nie o tych tendencjach pan prezydent mówi. Bo ta akurat jest bardzo dynamiczna. Skąd się biorą samochody w Bolesławcu? Może stąd, że za chlebem muszą daleko wyjeżdżać. Ciekawe skąd się bierze taka prezydencka bezczelność?

  • Prezydent Piotr Roman, 2005-12-02 16:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Chciałbym zwrócić uwagę Internautom, że otwarcie Tesco kończy dość długą historię, która sięga kilka lat wstecz. Nie wszyscy pamiętają, że obiekt wielkopowierzchniowy miał powstać na placu za biurowcem - obecnym Placu Ks. Popiełuszki. W ramach centrum handlowego miał powstać sklep o pow. 3 500 m². Grunt już był sprzedany. W tej sprawie odbyło się również referendum, gdzie większość wypowiedziała się przeciw budowie (było ono jednak nieważne, bo nie poszło 30% uprawnionych). Udało się w tej kadencji po ponad 2 latach negocjacji zablokować budowę marketu w centrum i odyskać działkę, jednocześnie zamieniając ją na grunt, gdzie obecnie stanęło Tesco. Myślę, że mimo wszystkich uwag jest to rozwiązanie zdecydowanie lepsze niż to, które nam szykowano kilka lat temu. Do Bartka mała uwaga. Roman nie tworzy miejsc pracy - tylko warunki do ich tworzenia. Miejsca pracy tworzą przedsiębiorcy. W Bolesławcu mamy najniższą ilość bezrobotnych od 5 lat, duży wzrost ilości podmiotów gospodarczych i stosunkowo sporo ofert pracy w Urzędzie Pracy. W wielu zakładach pracy wzrosło znacznie zatrudnienie (Ceramika Artystyczna, Bader, Zehnder, Manufaktura itp.). Nie chcę przez to napisać, że jest super, ale też nie od razu Kraków zbudowano. Pewne zjawiska trzeba widzieć w ujęciu dynamicznym i bardzo bym chciał, aby te trendy się utrzymały, chociaż na pewno miesiące zimowe mogą je wyhamować.P.S. Dyrektor Tesco przekazał mi informację, że z ich analiz wynika, że Bolesławiec ma najwyższy wskaźnik ilości samochodów na tysiąc mieszkańców. 1 auto przypada statystycznie na 2,1 mieszkańca i jest to wskaźnik zdecydowanie wyższy niż w innych miejscach w kraju. Ciekawe, skąd się to bierze?

  • Daro, Bolec, 2005-12-02 19:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tesco :) Cieszę się, że takie nędzne. Szczególnie zachwycił mnie fakt, iż otwarcie było wspaniale przygotowane... Posadzka-beton, warstwa pyłu i kurzu, produkty na paletach. Czułem się wspaniale jako dowartościowany mieszkaniec pięknego miasta. Toż to było OTWARCIE. Niech żyje bazar na jeleniogórskiej, jest podobnie...

Reklama