Czy wspólnota mieszkaniowa ma rację bytu

  • lokator z sąsiedniego (AtPx6J), 2013-11-07 06:17 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~ja napisał(a): W nowej wspólnocie przy ul. Staszica jest naprawdę super. Trawa wykoszona wyłącznie przed blokiem, za blokiem nie trzeba kosić bo po co. Lampy parkowe przed blokiem także wyłączone, bo nastała wieczna jasność. Zamek od drzwi domofonowych od kilku dni se wisi i jest super a będzie jeszcze lepiej.

    Już Ci wyjaśniam, bo chyba jesteś słabo poinformowany. Dzięki wspaniałomyślnym decyzją spółdzielni do budynku przypisany został spory kawałek gruntu wraz z publicznym parkingiem oraz placem zabaw. W związku z tym utrzymanie tego wszystkiego spadło na lokatorów. Swoją drogą dość nieciekawa wizja gdybym miał wykładać pieniądze z funduszu remontowego na naprawę wyposażenia lub posprzątanie ogólnodostępnego placu zabaw. Na miejscu lokatorów zdemontował bym również urządzenia z tegoż placu aby uniknąć w przyszłości odpowiedzialności za ewentualne wypadki. Jeżeli chodzi o lampy to stoją i oświetlają odcinek drogi należącej do miasta. Czy chciałbyś człowieku sponsorować ich utrzymanie z własnej kieszeni? No i w końcu kontrowersyjny parking który wybudowano na działce wspólnoty dla zaspokojenia „potrzeb” parkingowych bloku nr 63 należącego do spółdzielni ;) Generalnie im bardziej się w to zagłębisz tym więcej „smrodu” wychodzi.
    Tak, więc jeżeli jest to już teren wspólnoty to chyba sami mogą decydować co oświetlać a czego nie kosić.

  • Anonim (ANUfDb), 2013-11-07 17:07 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Ależ mnie to zabolało, idę spać :(

    Jeszcze nie raz cię zaboli, już cię boli, bo nie możesz spać.

Reklama