WORD w tym roku – to już niemal pewne

Dyskusja dla wiadomości: WORD w tym roku – to już niemal pewne.


  • Anonim (AN0WN2), 2013-11-19 09:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Robert Tarsa odniósł się również do – poruszanej bardzo często na naszym forum – kwestii zakorkowania Bolesławca. – Przewidujemy kilkanaście egzaminów dziennie. Trasy wytoczone będą poza ścisłym centrum miasta. Liczba aut na pewno nie będzie tak duża, że dojdzie do zakorkowani...
    A pan Tarsa nie wie ze oprócz pojazdow egzaminacyjnych przyjada tu tez okoliczne szkoly jazdy... Dlaczego sie nie wypowie w tej kwesti... Jak sie tu wszyskie szkoly zjada BEDZIE SIE DZIAŁO. ALE TAK TO U NAS JEST ZE NAJPIERW SIE ROBI POTEM MYSLI.

  • Andy (v3uNZ), 2013-11-19 11:11 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Swój kurs pamiętam jako ciągłe manewry na placu. Jazda na wstecznym po łuku, wjazd bokiem w zatoczkę i inne pierdoloty. Pierwszy samodzielny przejazd po Wrocławiu kojarzy mi się z mokrymi z wrażenia plecami. Potrafiłem za to cofać po łuku tyłem!
    Dodam że było to jakieś 18 lat temu.

  • hej (AtPx69), 2013-11-19 18:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    WORD w Bolesławcu to "L"-ki jeżdżące "falami".

  • hemi, 2013-11-19 22:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~B... napisał(a): Super! Kursanci beda mieli wiecej godz, aby dobrze sie nauczyc, a nie tracic czas na dojazd do jeleniej gory, aby tam cwiczyc jazde, obled... ciesze sie ze wreszcie, kto chce robic prawko, nie bedzie narazony na stes dodatkowo, ja mam to za Soba ale ciesze sie za innych, poz.

    Więcej godzin? A skąd? 30 to 30 i tyle! Chyba, że dla Bolesławieckiego WORD ktos z góry ustalił inny program niz dla innych WORDów w Polsce ;)
    Zaraz zaraz. Dojazd do innego miasta to strata czasu?
    Ja myslałem, że to jeden z elementów nauki jazdy tj. Jazda poza terenem zabudowanym z większymi prędkościami niż 50km/h!
    Jazda poza terenem zabudowanym to stres?
    Jesli jazda poza terenem zabudowanym to stres, to jak taka osoba musi reagowac na hasło"autostrada"?
    Uwielbiam czytać takie komentarze osób, dla których liczy sie jak najszybciej, jak najtaniej (oby tylko PKP nie jechac na egzamin do Legnicy-bo to kosztuje, a w B-cu za darmo), a kwestia faktycznego nabierania wprawy nie istnieje :(
    I póxniej będzie taki "kierowca" co ma prawo jazdy i będzie bał sie wyjechac poza miasto, bo nigdy tego nie robił i boi się...
    2013-11-19, 22:51Na pocieszenie, a może jednak... na załamanie? :(
    Tak! Takie osoby mają prawo jazdy :( :(
    http://www.poboczem.pl/filmiki/video,vId,1244984,vSort,1,vTime,3.

  • Kursantka (AreN3E), 2013-11-19 23:23 Cytuj Zgłoś nadużycie
    hemi napisał(a):
    Zaraz zaraz. Dojazd do innego miasta to strata czasu? Ja myslałem, że to jeden z elementów nauki jazdy

    Dokładnie... Nie mam zamiaru nikogo tutaj obrażać, ale to najgłupszy argument jaki można podać z tych dotyczących dojazdów do miast gdzie będzie się zdawało egzamin... Przecież nie docierasz tam autobusem czy pociągiem, żeby tam dopiero przesiąść się do samochodu i zacząć jeździć tylko, o zgrozo, "L"... w dodatku prowadzisz! Strata czasu? Nie sądzę...
    Wyjeździć 30 godz w samym Bolesławcu to dopiero "strata czasu" ;).

  • olo (AN0obp), 2013-11-20 01:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Patrząc po tym jak jeżdżą niektóre talenty naszego miasta które zdawały przecież egzaminy w miastach większych niż bolesławiec. To zastanawiam się czy może byc gorzej. Wydaje mi się że nieważną rzeczą jest to w jakim mieście się zda egzamin. Ważne jest to czy ma się predyspozycje na kierowce. Fakt iż "świeżaki" prędzej zdają niż ktoś kto POTRAFI juź prowadzic samochód a nie, ma 'tylko ukończonego kursu' u instruktora który wprowadza większe ubezwłasnowolnienie niż dyktatura w korei, to stanowi dopiero poważny problem. Każdy instruktor powtarza do porzygania "nie pokazuj że masz nawyki. Nie ujawniaj że już jeżdzisz prywatnie bo nie zdasz" i jest to prawda. Więc jaki jest w tym sens? A później taki talent wydostaje z garażu fure tatusia albo odziedziczone tico, seicento czy inną popierdółke i wywija orły na bolesławieckim streecie. 3/4 kierowców zawodowych, czy nas zwykłych kierowców samochodów osobowych nie zdało by egzaminu praktycznego w chwili gdy egzaminator nie mialby pojecia z kim ma do czynienia. "bo nawyki" a te nawyki pozwalają nam zachowac ostrożnośc, i rozwagę na drodze. Często ratując naszą dupe czy elementy naszych aut narażone na inwazje bodźców zewnętrznych...
    I na koniec tego monologu najmądrzejsze zdanie jakie kiedykolwiek ktokolwiek wypowiedział:
    "bo kierowca zaczyna swoją naukę prowadzenia samochodu z dniem w którym odbierze plastik (bądź to oleje i go nie zrobi :P ) i po raz pierwszy zasiądzie za kierownicą własnego pojazdu rozpoczynając swą przygodę z końmi mechanicznymi. " pisjoł.

  • hemi, 2013-11-20 09:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mistrzostwem jest nauka na zatoczce na zasadzie "widzisz tyczkę w tylnej bocznej szybie, odkręcaj kierownice 1, 5 raza" czy jakos tak :)
    I jak taka osoba ma pod marketem zaparkować tyłem na parkingu Corollę skoro była uczona na tyczki i 1, 5 raza kierownica w Yarisie :)

    Podobnie nauka na oglądanie się za siebie podczas parkowania!
    Ja tam parkuję na lusterka boczne (parkowanie tyłem) i wsteczne (dojeżdżanie do przeszkody), czyli NIE tak jak mnie uczyli na prawku, po powinienem przełozyć rękę za zagłówek pasażera i patrzeć przez ramie do tyłu ;).
    2013-11-20, 09:54Olo znam taką jedną sytuację, gdzie facet pracujący w firmie transportowej jeżdżący busem po całej Polsce i ościennych krajach stracił prawko, bo miał pecha co do videorejestratora i załapał się za jednym razme na podwójną ciagłą, skrzyzowanie, prędkośc i wyszło ponad 24pkt, na ponownym egzaminie trafił na egzaminatora, młodego chłopaka.
    Egzamin oblany za dwukrotne najechanie na krawężnik podczas parkowania.
    I tenże młodziak zaliczył egzamin na negatywny, czyli stwierdził, że kierowca, który ma za sobą setki tys pokonanych kilometrów NIE JEST GOTOWY, aby bezpiecznie mógł wyjechać na drogi ;).

  • gość1 (ALlLw5), 2013-11-20 10:46 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Wyjeździć 30 godz w samym Bolesławcu to dopiero "strata czasu" ;)

    Właśnie. Na kursach prawa jazdy niestety uczą tylko jak zdać egzamin, a nie jak jeździć... Sama uczyłam się jeździć we Wrocławiu, czasem jeździłam poza miasto gdzie można było się rozpędzić, a jak poprosiłam raz instruktora żebyśmy wyjechali na autostradę, to dopiero była adrenalina. Więcej czasu powinno się poświęcać na jazdę pozamiejską, więc te dojazdy do Legnicy wcale nie były aż tak bezsensowne jak twierdzą niektórzy.

  • upa, 2013-11-20 10:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ludzie! Nie zgadzajcie się na żaden word w tym mieście. W jeleniej, czy w Legnicy duże miasta pojazdy się rozjadą i tak ich nie widac. Natomiast tu, gdzie w koło wieżowca i jeszcze parę wąskich uliczek. P... ane.

  • umiejący parkować i znający prze (AN0JvX), 2013-11-20 14:09 Cytuj Zgłoś nadużycie
    hemi napisał(a): Olo znam taką jedną sytuację, gdzie facet pracujący w firmie transportowej jeżdżący busem po całej Polsce i ościennych krajach stracił prawko, bo miał pecha co do videorejestratora i załapał się za jednym razme na podwójną ciagłą, skrzyzowanie, prędkośc i wyszło ponad 24pkt, na ponownym egzaminie trafił na egzaminatora, młodego chłopaka. Egzamin oblany za dwukrotne najechanie na krawężnik podczas parkowania. I tenże młodziak zaliczył egzamin na negatywny, czyli stwierdził, że kierowca, który ma za sobą setki tys pokonanych kilometrów NIE JEST GOTOWY, aby bezpiecznie mógł wyjechać na drogi ;)
    I bardzo dobrze że trafił na egzamin. Skoro jeździ zawodowo i nie może zapamiętać kilku przepisów jakie obowiązują na drogach? A po drugie to co z niego za kierowca (zawodowy) że nie potrafi zaparkować nie wjeżdżając na krawężnik? Malutkim samochodem jakie są na egzaminach nie potrafi to niech nie wsiada w ogóle za kierownice.[/blockquote]
    2013-11-20, 14:11
    hemi napisał(a): Olo znam taką jedną sytuację, gdzie facet pracujący w firmie transportowej jeżdżący busem po całej Polsce i ościennych krajach stracił prawko, bo miał pecha co do videorejestratora i załapał się za jednym razme na podwójną ciagłą, skrzyzowanie, prędkośc i wyszło ponad 24pkt, na ponownym egzaminie trafił na egzaminatora, młodego chłopaka. Egzamin oblany za dwukrotne najechanie na krawężnik podczas parkowania. I tenże młodziak zaliczył egzamin na negatywny, czyli stwierdził, że kierowca, który ma za sobą setki tys pokonanych kilometrów NIE JEST GOTOWY, aby bezpiecznie mógł wyjechać na drogi ;)

    I bardzo dobrze że trafił na egzamin. Skoro jeździ zawodowo i nie może zapamiętać kilku przepisów jakie obowiązują na drogach? A po drugie to co z niego za kierowca (zawodowy) że nie potrafi zaparkować nie wjeżdżając na krawężnik? Malutkim samochodem jakie są na egzaminach nie potrafi to niech nie wsiada w ogóle za kierownice.

  • Anonim (VBnUJ), 2013-11-20 14:35 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~upa napisał(a): Ludzie! Nie zgadzajcie się na żaden word w tym mieście. W jeleniej, czy w Legnicy duże miasta pojazdy się rozjadą i tak ich nie widac. Natomiast tu, gdzie w koło wieżowca i jeszcze parę wąskich uliczek. P... ane.

    A co tu ludzie mają do gadania? Czy ktoś się społeczeństwa pytał o zdanie przy podejmowaniu decyzji? Głupia decyzja, a do obrońców tego pomysłu to zapraszam do dyskusji jak już zdacie te swoje upragnione "tanie i łatwe" egzaminy i staniecie się normalnymi użytkownikami dróg. Jak będziecie gadać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
    Przykład świeżutki- proszę przypomnieć sobie temat o światłach na Gdańskiej i Łokietka i biadolenie że powinny tam być bo nie da się jeździć. A teraz? Proszę zajrzeć do sąsiedniego wątku. Wszyscy płaczą że światła są do...

  • mama (ANuiUO), 2013-11-20 22:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak ktoś ma się głopi wypowiadać to niech wogóle nie pisze. Same dojazdy ile kosztują do jeleniej lub legnicy! A teraz będzie bliżej nigdy się wam wszystkim nie dochodzi po prostu brak słów.

  • Anonim (AN0oxR), 2013-11-20 23:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ot własnie co tu ludzie maja do gadania NIC! I tak zrobia co beda chcieli. Potem pozostanie wszelkie pretensje kierowac do osob które wydały zgode na to.

  • hemi, 2013-11-21 10:00 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~mama napisał(a): Jak ktoś ma się głopi wypowiadać to niech wogóle nie pisze. Same dojazdy ile kosztują do jeleniej lub legnicy! A teraz będzie bliżej nigdy się wam wszystkim nie dochodzi po prostu brak słów.

    Jaki to jest koszt w stosunku do kosztu prawka lub kupna i utrzymania auta?
    Poza tym do miasta gdzie jest WORD jedzie się tylko na egzamin, tak więc to ile kasy nas będzie to kosztować zależy od tego ile razy będziemy podchodzić ;)
    Wczoraj widziałem w TV materiał o słynnym juz WORDzie w Rybniku, tam jedna pani chwaliła sie że właśnie zdała, a było to 28 podejście!
    Jak ktos ma zamiar tyle razy zdawać to wiem, że koszty dojazdów mogą być uciązliwe ;)
    Inna kwestia, jeżeli w kursie na prawo jazdy NAJWAŻNIEJSZY jest koszt jednego czy dwóch dojazdów np do Legnicy, a nie poziom kształcenia (zapoznanie się z jazdą poza terenem zabudowanym, przez inne miejscowości, w innym wiekszym mieście o wiekszym ruchu) to nie mam pytań :(
    A tak z innej beczki -jednym z ocenianych elementów jest 8. 4, czyli zmiana pasa ruchu, czyli przydała by sie dwupasmówka ;)
    Jest u nas taki odcinek?

  • 1
  • 2

Reklama