Wolne miejsca w miejskich przedszkolach

Dyskusja dla wiadomości: Wolne miejsca w miejskich przedszkolach.

• 

  Dziadek (Ak5qud), 2012-07-04 13:31 Cytuj Zgłoś nadużycie

  No proszę, wystarczyło podnieść ceny za pobyt dziecka w przedszkolu i już luzik. Ten nasz prezydent to ma głowę :).

• 

  Przemysław, 2012-07-04 14:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

  Niby tak -- jednak prawda jest znacznie bardziej smutna. Wolne miejsca są odzwierciedleniem bezrobocia w Bolesławcu. Osoby bez pracy nie potrzebują przedszkoli a osoby zatrudnione na umowę zlecenie nie stać na nie. To dopiero kilkanaście miejsc - jeśli ta liczba zacznie wzrastać katastrofa gospodarcza miasta niebawem.

  Kliknij w obrazek, aby powiększyć.
• 

  Dziadek (Ak5qud), 2012-07-04 14:25 Cytuj Zgłoś nadużycie

  Przemysław, oczywiście to clue całego problemu. Ceny w miejskich przedszkolach są takie same jak w prywatnych, mimo że miejskie przedszkola są dofinansowywane z budżetu miasta, na który składają się wszyscy. Dlaczego więc ceny są takie same? Miasto konkuruje z prywatnymi przesiąbiorcami w wielu aspekatach, jednak w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją odwrotną: Aby nikt nie zarzucał, że nie ma miejsc w przedszkolach publicznych - podnosi się ceny, a problem dla prezydenta "rozwiąże" się sam. Cena musi być podobna do tych w przedszkolach prywatnych. Kiedy jest zbyt niska mamy tłok i problem z brakiem miejsc w przedszkolach. Kiedy natomiast byłaby zbyt wysoka - mniej rodziców pośle tam swoje dzieci, a i więcej trzeba będzie dokładać z budżetu do utrzymania infrastruktury i kadry. Podobny jak na rynku poziom opłat powoduje, że dzieci jest na styk, a nawet można propagandowo mówić, że miejsc w przedszkolach nie brakuje. Brawo prezydencie.

• 

  Już realista (AL05cj), 2012-07-04 14:31 Cytuj Zgłoś nadużycie

  Nie tak do końca czynniki ekonomiczny ma odzwierciedlenie w tym konkretnym zestawieniu wolnych miejsc. Dlaczego nie wszystkie placówki są na liście... ?

• 

  ceneo (ArCgjz), 2012-07-04 16:43 Cytuj Zgłoś nadużycie

  Jak to porównywalne ceny? Publiczne przedszkola są droższe od prywatnych przykład: przedzskole numer 5 za ostatni miesiąc 370 zlotych w tym super prezydent płaci za 5 godzin, przedszkole prywatne 350 złotych...

• 

  tadek (ANuY7C), 2012-07-04 21:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

  A prawda jest taka, że poprostu jest coraz mniej dzieci. Zjawisko normalne i charakterystyczne dla większości krajów europejskich.

• 

  nuta (AE4msa), 2012-07-05 07:25 Cytuj Zgłoś nadużycie

  Może dzieci rodzi się mniej... ale przy dzisiejszej pracy matki nie mają wyjścia i muszą zostać w domu.
  Dziakowie pracują tak długo jak się da żeby do emerytury dorobić i nie mają czasu dla wnuków.
  Mam dwuletnie dziecko, do żłobka się nie dostało, dziadkowie pracują, mąż też musi zarabiać... i co matce pozostaje? SIEDZENIE W DOMU.
  A jak mijają 3 lata i dziecko cudem dostaje się do przedszkola a dla matki jest za późno na powrót do zawodu... i 16 lat nauki idzie na marne... bo zaczyna karierę w carrefour'ze wykładając towar albo kończy na bezrobociu, w najlepszym przypadku trafia pracę w sklepie i pracuje po 8/ 2h i dziecko widuje jak śpi w nocy...
  I TAKIE SĄ REALIA... chcesz mieć dzieci? Po co ci studia bo i tak skończysz na dnie zawodowym...

• 

  ja (Am5niU), 2012-07-06 07:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

  Chyba, że masz odpowiednie nazwisko, to zawsze praca się znajdzie :/ Cóż życie...

Reklama