Dwie osoby utonęły w sobotę

Dyskusja dla wiadomości: Dwie osoby utonęły w sobotę.


  • Łasuchy, Bolesławiec, 2005-07-31 06:12 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tak to zazwyczaj jest, tłum gapiów i każdy ma coś do powiedzenia, coś innego, bo jeden widział to a drugi coś całkiem odmiennego. Ci, którzy tak "napadają" na strażaków, sami nie podjęli żadnych działań, by uratować tę osobę. Odważni są teraz, stukając w klawiaturę komputera. Tak jest najłatwiej, kogoś skrytykować. Ci, którzy tam byli i "coś" widzieli, i tak nie piszą do końca całej prawdy, bo to jest tylko relacja osoby obserwującej. Prawdą zatem jest, że bolesławiecka Straż Pożarna nie ma płetwonurków w swojej załodze i dopóki ich nie będzie, ludzie będą dalej wieszać na nich psy. Ale z drugiej strony, każdy robi to, co może, by ratować ludzi. Zanim przyjechała karetka, to strażacy reanimowali tę osobę, ale zanim przyjechała straż, to nikt nie potrafił udzielić wskazówek, jak długo osoba ta znajduje się pod wodą i mniej więcej w którym miejscu ostatnio raz ją widziano. A podobno było tylu ludzi tam, którzy tak dużo widzieli...! Może czas zastanowić się nad sobą i nad swoimi słowami, zanim je wypowiemy.

  • Bolek, Brzeźnik, 2005-07-31 06:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Byłem tam, więc nie piszcie bzdur. Straż trochę zawaliła (brak nurka), ale pogotowie prowadziło reanimację blisko godzinę.

  • Allives, Bolesławiec, 2005-07-31 07:27 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tylko gdzie była opiekunka tego topielca Zygmunta? On potrzebował opieki 24h na dobę. Był chory. Gdzie ona była? Policji powiedziała, że po godzinie zorientowała się, że go nie ma. Jak to możliwe? I to, że wzięła go na żwirownię, o zgrozo.

  • Janko Muzykant, Bolesławiec, 2005-07-31 09:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Strażacy to, strażacy tamto, a ja tam byłem i widziałem (tak pisze Henryk oraz Masło). Jeżeli tam byliście, to dlaczego żaden z Was nie skoczył, aby uratować tego człowieka? O ile się orientuję, to za niepodjęcie żadnych działań w celu uratowania życia człowieka jest odpowiedni paragraf. Mowa tu oczywiście o niepodjęciu działań przed przybyciem służb ratowniczych.

  • Figas, Bolesławiec, 2005-07-31 10:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Masło, jeżeli byłeś na miejscu, to dlaczego nie pomogłeś? O ile się orientuję, to w Bolesławcu nie ma żadnego strażaka płetwonurka. A Ty stałeś i zamiast pomóc, czekałeś na straż.

  • Łasuchy, Bolesławiec, 2005-07-31 13:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ludzie, co wy się tak tej straży czepiacie?

  • Jan, Hamilton Kanada, 2005-07-31 16:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ludzie nie powinni się kąpać na Starej Olesznej i na Zabobrzu na żwirowni. To jest niebezpieczne. Powinna być tam tablica, regulamin. Na żwirowni nigdy nie było oznakowania. Trzeba teren zamknąć, ludzie nie powinni się kąpać. Ludzie powinni się kąpać na basenach w Bolesławcu, tam gdzie jest bezpiecznie i ratownik.

  • Masło, Bolesławiec, 2005-07-31 19:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Byłem na miejscu. Facet utopił się na wieczór. Straż przyjechała, ale zaraz się zmyli. Policjant sprawdził temperaturę wody i wszyscy pojechali z powrotem do Bolesławca. Topielec przebywał całą noc pod wodą.

  • Markos, Bolesławiec, 2005-07-31 21:09 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tak naprawdę powinniśmy pomyśleć, czy winić kogokolwiek, że nie zdążyli go uratować? Każdy idący na takie kąpielisko odpowiada za siebie! W końcu nie jest to kąpielisko chronione. Nie obwiniajcie nikogo, bo jedyna wina tkwi w samej ofierze, co jest bardzo smutne. Powinniśmy dziękować jedynie ludziom, którzy ryzykując własnym życiem, próbowali go wyciągnąć. Uważajcie na siebie, wakacje jeszcze się nie skończyły!

  • Łasuchy, Bolesławiec, 2005-07-31 23:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Henryk co widziałeś?! Straż przyjechała i nawet nikt nie potrafił wskazać miejsca, w którym można byłoby szukać topielca, a wody jest tam trochę. Nie wiem, czy wiesz, że poszukiwaniem w wodzie zajmują się płetwonurkowie, a nasza Straż takich ludzi i sprzętu nie posiada (proszę bardzo, zrób kurs, złóż podanie do straży i będzie OK). Policja była wcześniej, a opiekunka tego człowieka nawet nie potrafiła powiedzieć, jak długo może być pod wodą.

  • Henryk, Bolesławiec, 2005-08-01 02:32 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Byłem na Zabobrzu i widziałem wszystko. Zwłoki wydobyli obcy ludzie, to prawda, lecz resztę niestety uważam za manipulację. Straż Pożarna nie zdołała wydobyć zwłok. A dlaczego? Bo poza wejściem po pas do wody nic więcej nie udało im się wymyślić. Moim zdaniem właśnie te 10 minut zaważyło na śmierci topielca. Smutne nie?

  • Piotrek, Bolesławiec, 2005-08-01 05:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kolejne ofiary wakacji :-( Przykra sprawa.

Reklama