#CzarnyProtest: Przyjdź do Rynku w obronie kobiet

Dyskusja dla wiadomości: #CzarnyProtest: Przyjdź do Rynku w obronie kobiet.


  • Anonim (Aw3cDF), 2016-10-03 20:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dziwi mnie taka ilość kobiet ,którym obojętne jest swoje zycie i swoje prawa jesli dojdzie do jakiegoś drastycznego zdarzenia (gwałt) lub ciąża będzie zagrażać ich zyciu .
    A póxniej nie płakac na forum ,ze jest ciąża nie do donoszenia,lub groźi to śmiercią samej matki ,ale musi urodzić,bo tak w 2016r zadecydowali Kaczyński z klerem !!

    szacun dla tych które przyszły !!

  • Anonim (ANyeJJ), 2016-10-03 21:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ale szacun - parę osób, które nie wiedziały, co tego dnia ze sobą zrobić. A jak już urodzicie drogie panie i za parę lat okaże się, że dziecko chore to też zabijecie? wszak to już nie wasz brzuch, ale........... każda niewygoda.............co wtedy zrobicie? też na czarno się ubierzecie i będziecie protestować, wstyd do potęgi, który nie zna granic, a nad byle kotkiem się użalicie, bo ktoś wyrzucił.............

  • Anonim (A7tTI4), 2016-10-03 22:08 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jakie tłumy tam, przejść nie szło przez Rynek dzisiaj :)
    Tylko się Szanowne Panie wygłupiły tym wystąpieniem
    No ale dzień wolny był...

    I zaraz będę zlinczowana pewnie

  • Anonim (qfw4p), 2016-10-03 22:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "Liczba aborcji i tak nie spadnie , i dalej będą wykonywane tylko ze na czarno , a poza tym PiS już sie zaczyna wycofywać ze swoich planów , więc chyba #Czarnyprotest wygrywa"
    1. To nie jest projekt PIS ale grupy 300 tyś obywateli.
    2. Projekt nie ma oficjalnego poparcia PIS
    3. Nie życzę sobie aby moje podatki finansowały mordy.
    4. Nie masz pojęcia czym jest protest. To co ujrzeliśmy to marne happeningi.

  • Anonim (ANUZST), 2016-10-03 23:07 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Aaaaaa, nie wiedziałem, że trzeba być kobietą aby protestować przeciwko zmianie obecnie obowiązującego prawa. Jestem mężczyzną i przyłączam się do protestu. A kobiety na zdjęciu odważne i mają mój szacunek.

  • Anonim (AE7OF5), 2016-10-03 23:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jako mezczyzna tez chce miec prawo do decydowania o aborcji! W polowie plod jest moj. A ja decyduje ze chce narodzin dziecka. Dlaczego chcecie mi zabrac moje prawo ?

  • Anonim (ANx1Kd), 2016-10-03 23:48 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A jeśli okaże się, że ciąża zabije mamę Twojego dziecka?

  • Reklama

  • Anonim (ANUZST), 2016-10-03 23:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    I dobrze, o to właśnie chodzi abyś miał wybór a nie z góry narzuconą filozofię życia. Chcesz z kobieta mieć dziecko np. z gwałtu to miej ale nie próbuj narzucać swoich poglądów innym.

  • Anonim (A7w5cf), 2016-10-04 00:23 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Krzysztof Gwizdała napisał(a):

    Kobiety, popieram Wasze prawo do samostanowienia. Obecne przepisy i próba ich zaostrzenia są przejawem patriarchalnego modelu obowiązującego w naszej kulturze. Liczę, że z biegiem czasu model ten będzie się zmieniać i dojdzie do równouprawnienia. Czego Wam i sobie życzę.

    Obecne przepisy też zbyt radykalne? To czego ty byś chciał? Eugeniki na wzór hitlerowski? Dziś można zabić dziecko z zespołem Downa, które jest w stanie przeżyć kilkadziesiąt lat. A ty jeszcze bardziej chcesz poluzować przepisy? Równouprawnienie, ale nie dla dzieci?

  • (A7w5cf) napisał(a):

    Obecne przepisy też zbyt radykalne? To czego ty byś chciał? Eugeniki na wzór hitlerowski? Dziś można zabić dziecko z zespołem Downa, które jest w stanie przeżyć kilkadziesiąt lat. A ty jeszcze bardziej chcesz poluzować przepisy? Równouprawnienie, ale nie dla dzieci?

    Po pierwsze, nie lubię dyskutować z ludźmi, którzy nie mają pojęcia, o czym piszą. Niemcy hitlerowskie akurat totalnie zakazywały aborcji. To było ciężkie przestępstwo. Naziści stworzyli też specjalną instytucję, która miała za zadanie pilnować czystości krwi i zahamować rosnącą liczbę aborcji. Tak więc raczej zakaz aborcji łączy nas z pomysłami nazistów, a nie dopuszczalność przerwania ciąży.

    Druga ważna rzecz. Do momentu, gdy nie wykształci się działający system nerwowy, ciężko mówić o dziecku. Płód POTENCJALNIE może być dzieckiem, ale nim nie jest. Ciężko zrozumieć? No to przykład. Ty kiedyś na pewno umrzesz, więc POTENCJALNIE jesteś trupem. Mogę tak więc Cię traktować? Nie. Bo ważne jest to, co jest aktualnie, a nie POTENCJALNE. Płód do momentu wykształcenia systemu nerwowego nie ma świadomości, nie czuje bólu, nie myśli, nie jest człowiekiem. To wiedza naukowa, potwierdzona.

    Trzecia rzecz - religia i bóg. Nawet on nie jest tak radykalny i za spowodowanie poronienia u kobiety przewidywał jedynie karę finansową (KW 21:22).

    Czwarta rzecz - kobiety muszą mieć prawo do decydowania o swoim ciele i swojej płodności. Potraktujmy je poważnie, nie jak głupie, które nie wiedzą, co robią. To straszne skur...two uważać, że kobiety tylko czekają, żeby usuwać ciążę, bo w sukienkę się nie mieszczą.

  • Anonim (A7w4ky), 2016-10-04 01:09 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (ANUZST) napisał(a):

    Aaaaaa, nie wiedziałem, że trzeba być kobietą aby protestować przeciwko zmianie obecnie obowiązującego prawa. Jestem mężczyzną i przyłączam się do protestu. A kobiety na zdjęciu odważne i mają mój szacunek.

    "mają mój szacunek" i mój.

  • (AE7OF5) napisał(a):

    Jako mezczyzna tez chce miec prawo do decydowania o aborcji! W polowie plod jest moj. A ja decyduje ze chce narodzin dziecka. Dlaczego chcecie mi zabrac moje prawo ?

    Nikt Ci żadnego prawa nie odbiera. A i rozwiązanie jest proste. Znajdź kobietę, która będzie chciała z Tobą mieć dziecko.

  • Anonim (A7bEwM), 2016-10-04 08:28 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Krzysztof Gwizdała napisał(a):

    Po pierwsze, nie lubię dyskutować z ludźmi, którzy nie mają pojęcia, o czym piszą. Niemcy hitlerowskie akurat totalnie zakazywały aborcji. To było ciężkie przestępstwo. Naziści stworzyli też specjalną instytucję, która miała za zadanie pilnować czystości krwi i zahamować rosnącą liczbę aborcji. Tak więc raczej zakaz aborcji łączy nas z pomysłami nazistów, a nie dopuszczalność przerwania ciąży.

    Druga ważna rzecz. Do momentu, gdy nie wykształci się działający system nerwowy, ciężko mówić o dziecku. Płód POTENCJALNIE może być dzieckiem, ale nim nie jest. Ciężko zrozumieć? No to przykład. Ty kiedyś na pewno umrzesz, więc POTENCJALNIE jesteś trupem. Mogę tak więc Cię traktować? Nie. Bo ważne jest to, co jest aktualnie, a nie POTENCJALNE. Płód do momentu wykształcenia systemu nerwowego nie ma świadomości, nie czuje bólu, nie myśli, nie jest człowiekiem. To wiedza naukowa, potwierdzona.

    Trzecia rzecz - religia i bóg. Nawet on nie jest tak radykalny i za spowodowanie poronienia u kobiety przewidywał jedynie karę finansową (KW 21:22).

    Czwarta rzecz - kobiety muszą mieć prawo do decydowania o swoim ciele i swojej płodności. Potraktujmy je poważnie, nie jak głupie, które nie wiedzą, co robią. To straszne skur...two uważać, że kobiety tylko czekają, żeby usuwać ciążę, bo w sukienkę się nie mieszczą.

    Naziści pilnowali, by aborcji nie poddawały się Niemki. 9 marca 1943 Hitler zalegalizował aborcję na ziemiach polskich. Dobrodziej, który Polkom dał "prawo wyboru", a Niemki gnębił "z urzędu"?

    Płód nie potencjalnie może być człowiekiem, tylko jest człowiekiem (i to jest potwierdzone naukowo). Z ludzkiego płodu nie wyrośnie ani wiewiórka, ani ptaszek, ani motylek. Kwestia świadomości, poczucia bólu etc. to tematy trudne nawet dla naukowców (vide np. ludzie w śpiączkach, którzy - jak się okazuje - wbrew powszechnym wyobrażeniom świadomość mają). Kim trzeba być, by uzurpować sobie prawo do wyznaczania momentu, kiedy świadomość pojawia się?

    Religia i Bóg - pisownia małą literą w tym kontekście jest albo rażącym błędem ortograficznym, albo wyrazem pogardy dla Boga. Ja stawiam na dwa w jednym.

    Każda kobieta ma wybór, czy chce rodzić dzieci. Kiedy? przed podjęciem współżycia. Dojrzali ludzie wiedzą, że nie ma idealnych zabezpieczeń, że zdarzają się dzieci chore. Zatem świadome kobiety nie rozkładają nóg w sytuacjach przypadkowych, tylko szanują swoje ciała, swoją kobiecość i współżyją tylko z takimi partnerami, którym mogą zaufać, z którymi mogą stworzyć rodzinę "na dobre i na złe", a nie "dopóki nas ciąża nie rozłączy".

    P.S. Osobna kwestia to temat gwałtów. W skrócie: Czy bardziej obciążona psychicznie będzie kobieta, która po kilku miesiącach ciąży odda dziecko kochającej rodzinie adopcyjnej, czy taka, która ciążę usunie i po latach zda sobie sprawę, że na jej rękach jest krew dziecka?

  • grażyna, 2016-10-04 08:42 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "Prolajferzy nie wysyłają zagrożonych ciężarnych kobiet tak po prostu na śmierć. Oni/one każą tym kobietom zagrać w rosyjską ruletkę i życzą im szczęścia, by trafiły na puste miejsca w magazynku. [...]
    Trzeba przed kamerami i mikrofonami zadawać szlachetnym obrońcom zarodków pytania: „Na jakiej podstawie chce pani/pan zabijać kobiety?”
    Być może trzeba na billboardy z martwymi płodami i komentarzem „Aborcja Zabija” odpowiedzieć billboardami przedstawiającymi martwe kobiety w ciąży (namawiam oczywiście do charakteryzacji pozorującej jeden i drugi stan) i komentarzami typu „Ofiara prolajferów” czy „Kazali mi donosić ciążę. Osierociłam dwoje dzieci”.
    Więcej pod tym linkiem: http://lekarski.blog.polityka.pl/2016/10/02/prolajferzy-tez-chca-zabijac-trzeba-to-wreszcie-powiedziec-otwarcie-i-przywrocic-proporcje-dyskusji/?nocheck=1

  • Anonim (evRifY), 2016-10-04 09:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kolejny raz powtarza pani bzdury, zapewne świadomie. Otóż cyt z projektu obywatelskiego i art. 152:
    "§ 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego."

Reklama