Czy Gliniadę wywieziono z Bolesławca, by na niej zarabiać?

Dyskusja dla wiadomości: Czy Gliniadę wywieziono z Bolesławca, by na niej zarabiać?.


  • Anonim (ArCycD), 2016-05-19 14:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jedni się cieszą, inni nie. Tak jest we wszystkich sprawach, gdzie pieniądze są potrzebne. Najbardziej wszystkich boli brak pieniędzy w kasie miejskiej. A czy wszyscy zapłacili wszystkie wymagane podatki ? Jak remontujesz mieszkanie to wołasz o rachunek od wykonawcy robót ?
    No to teraz już wiecie dlaczego Pan Nowak gwiżdże na pieniądze z kasy miejskiej.
    A może ktoś z Was zasponsoruje występ Glinoludów ?
    Parafrazując słowa pewnego Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki można by powiedzieć: "zanim zapytasz co Miasto może zrobić dla ciebie, zapytaj siebie, co Ty mógłbyś zrobić dla Miasta"

  • Anonim (qfwtn), 2016-05-19 15:18 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (ArCycD) napisał(a):

    Jedni się cieszą, inni nie. Tak jest we wszystkich sprawach, gdzie pieniądze są potrzebne. Najbardziej wszystkich boli brak pieniędzy w kasie miejskiej. A czy wszyscy zapłacili wszystkie wymagane podatki ? Jak remontujesz mieszkanie to wołasz o rachunek od wykonawcy robót ?
    No to teraz już wiecie dlaczego Pan Nowak gwiżdże na pieniądze z kasy miejskiej.
    A może ktoś z Was zasponsoruje występ Glinoludów ?
    Parafrazując słowa pewnego Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki można by powiedzieć: "zanim zapytasz co Miasto może zrobić dla ciebie, zapytaj siebie, co Ty mógłbyś zrobić dla Miasta"

    No to porozmawiaj z całą rzeszą ludzi którzy poświecili czas i pieniądze żeby coś zrobić dla Miasta w różnych dziedzinach i dostali kopa bo nie są z dworu Pana. Proszę i nie powtarzaj w każdym poście tej historii o podatkach i robotach budowlanych - masz jakąś fobię na tym punkcie?

  • Anonim (A81Ib6), 2016-05-19 19:29 Cytuj Zgłoś nadużycie
    (qfwtn) napisał(a):

    No to porozmawiaj z całą rzeszą ludzi którzy poświecili czas i pieniądze żeby coś zrobić dla Miasta w różnych dziedzinach i dostali kopa bo nie są z dworu Pana. Proszę i nie powtarzaj w każdym poście tej historii o podatkach i robotach budowlanych - masz jakąś fobię na tym punkcie?

    To nie fobia. To rzeczywistość. Zazdrościmy bogatym krajom a tam się po prostu płaci podatki. Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Wszystko w tym temacie.

  • Anonim (A7w5Wh), 2016-05-19 20:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Skoro władze miasta zawsze się kopały z p.Nowakiem i czerpały pełnymi garściami z Gliniady ,faktycznie nie uznając jej twórcy to nie ma sie co dziwić ;)
    Do tej pory pamiętam jak byłem kilka lat temu na targach turystyki we Wrocławiu,to było z 6-7 lat temu.
    Akurat ukazał sie National Geographic Travel ,gdzie Gliniada była uznana jako jeden z najciekawszych festivali w Europie ,a na stoisku dosłownie kilkanaście metrów dalej było stoisko miasta Bolesławiec i promowali ceramikę,muzeum ceramiki ,czy wiadukt ,ale na pytanie o Gliniade o której w samych superlatywach pisze NGT to cisza...

    Ciekawe nieprezydenckie inicjatywy umierają ,niestety.
    I nie dziwie się Gliniadzie,że wynosi się z naszego miasta.Wszedzie doceniana,podzxiwiana ,a u nas opluwana i nielubiana.
    szkoda.
    Pzdr i pozdrowienia dla białych Hemi :)

  • Miasto w zeszłym roku proponowało kilkanaście tysięcy złotych na Gliniadę. Ja uważam, że imprezy w Bolesławcu upadają, bo organizatorzy nie potrafią dojść do porozumienia z różnymi ludźmi, m.in. z władzami miasta czy powiatu.

  • Anonim (AE4hhZ), 2016-05-20 17:49 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Krzysztof Gwizdała napisał(a):

    Miasto w zeszłym roku proponowało kilkanaście tysięcy złotych na Gliniadę. Ja uważam, że imprezy w Bolesławcu upadają, bo organizatorzy nie potrafią dojść do porozumienia z różnymi ludźmi, m.in. z władzami miasta czy powiatu.

    Przekonanie o wartości tego co robimy, ale także świadomość wysiłku i kosztów niezbędnych żeby osiągnąć sukces jakim okazała się Gliniada, skłoniły nas do przedstawienia w tym roku władzom miasta konkretnej oferty. Przygotowaliśmy kosztorys opiewający na 40 tysięcy złotych.

    Pokaźna kwota…

    Realistyczna i konkretna. Honoraria gwiazd czy teatrów ściąganych na Bolesławieckie Święto Ceramiki pokazują skalę w jakiej miasto wydaje pieniądze na wydarzenia, które nie są stricte bolesławieckie, nie promują bogactwa tej ziemi, fantazji jej mieszkańców i, będę to podkreślał zawsze, nie wciągają do zabawy mieszkańców i turystów.

    Co miasto powiedziało na te 40 000 zł?

    Pani dyrektor Lijewska zaoferowała nam 5000 zł.

    Czyli jedną ósmą kosztów organizacji imprezy?

    Tak. Miejmy nadzieję, że Bolesławiecki Ośrodek Kultury równie ambitnie negocjuje z innymi zapraszanymi na Bolesławieckie Święto Ceramiki.

    Czemu nie przyjęliście tych pięciu tysięcy?

    Bo ta kwota to dowód, że władze nie chcą Gliniady w Bolesławcu, że traktują nas z buta. Że wieloletnią pracę mnóstwa ludzi tworzących sukcesy Gliniady, jej obecność w Europie i na świecie, jej siłę medialną, promocyjną i unikatowość nasze władze mają gdzieś.

  • 1
  • 2

Reklama