PiS, PSL i Ziemia atakują Piotra Romana: kością niezgody Stanisław Chwojnicki

Opozycja
fot. istotne.pl Opozycyjni radni wytykają Romanowi i Platformie, że za 13 tys. zł miesięcznie trzymają człowieka z SLD na stanowisku. Jak deklarują, sami nigdy by nie trzymali stołka dla trzeciego, płatnego członka zarządu.
istotne.pl 183 pis, ziemia bolesławiecka, jan russ, sesja rp, jacek rozpędowski

Reklama

– Byliście państwo świadkami skonsumowania podpisanego niedawno porozumienia koalicyjnego. To zadziwiająca koalicja, bo Platformy, SLD i Forum Samorządowego, a przecież Forum ma korzenie konserwatywne. Jak dotąd to właśnie to ugrupowanie wyraźnie atakowało Platformę, SLD i PSL i twierdziło, że etatowy członek Zarządu to niedobry pomysł – mówił w czasie konferencji Jan Russ, radny Prawa i Sprawiedliwości. – Tymczasem w nowym Zarządzie nadal jest etatowy członek, a wicestarosta jest osobą spoza Rady. Wiemy, że prawo to umożliwia, ale chcemy działać oszczędnie. Mało tego – w 2014 r. Piotr Roman obiecywał, że jeśli przejmie Zarząd Powiatu, to na pewno nie będzie już etatowego członka.

Radni opozycji podkreślili, że nie godzą się na koalicję scementowaną funkcją etatowego członka Zarządu. Dziwią się, że radni Forum, którzy krytykowali tego typu układ („nieoszczędny, dziwny”), teraz go współtworzą. Co więcej, zamierzają skierować sprawę do wojewody, który ma stwierdzić, czy „wszystko odbyło zgodnie z prawem”.

– Zależy nam na tym, żeby nie było wątpliwości; żeby procedury były zachowane. Nikt nie zarzuca staroście, że jest niesprawny, a zwłaszcza intelektualnie, bo jest to persona szczególnie intelektualnie sprawna – zaznaczył J. Russ. A jego klubowy kolega Jacek Rozpędowski zadedykował nowej koalicji łacińską sentencję: Quidquid agis prudenter agas et respice finem (cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca!).

A jak waszym zdaniem zachowaliby się radni opozycji, gdyby to oni rządzili w powiecie? Faktycznie zlikwidowaliby trzecie płatne stanowisko w zarządzie powiatu, czy wstawiliby swojego człowieka?

Reklama