Bunzlau znaczy po prostu Bolesławiec

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Nawiązując do notatki p. Mireckiego w ostatnim październikowym '95 numerze "Głosu", pt. "Bunzlau znaczy Bolesław" pragnę, na podstawie dość szerokiej znajomości materiału historycznego związanego z naszym miastem, zauważyć, iż istnieje dość znanych, autentycznych dokumentów, by, jeśli chodzi o historię nazwy Bolesławca, nie zachodziła potrzeba sięgania do źródeł wtórnych. Te ostatnie zresztą często zawierają informacje nie sprawdzone, nieprawdziwe. Tak ma się rzecz na pewno w tym wypadku. Nigdy bowiem Bolesławiec nie zwał się Bolesławem, jeśli nie liczyć tego krótkiego okresu po ostatniej wojnie, gdy stało się to paradoksalnie z przyczyny takich właśnie wtórnych źródeł. Wszystkie znane nam stare dokumenty, poczynając od pierwszego z roku 1202, używają w różnej transkrypcji fonetycznej wyłącznie nazwy Bolesławiec. I nazwa ta, abstrahując od innych aspektów z nią związanych, jest właśnie dzięki takiemu swemu brzmieniu sama przez się dowodem tego, że miejscowość ta, miasto, ma niewątpliwe polskie korzenie, że nie zawdzięcza swych początków np. Czechom, u których występowały miejscowości o nazwie Bolesław. I nazwa ta, jak mówi dr Wernicke w swej historii miasta z roku 1884, "utrzymywała się z niewielkimi odchyleniami (jak Boleslavec, Bolezlavech, Bolezlavitz) poprzez wiek XIII i uległa latynizacji na Boleslavia, poetycko Bolesla" (s.8). W następnych wiekach jeszcze na pieczęciach występowała ta zlatynizowana postać nazwy, zawsze jednak w drugim przypadku, "civitatis boleslaviensis" (miasta Bolesławca). Trzeba tu wszakże zauważyć, iż prawdę mówiąc przymiotnik "boleslaviensis" mógłby odpowiadać rzeczownikowi brzmiącemu zarówno Bolesławiec, jak i Bolesław, ale używany on był już oczywiście w pierwszych dokumentach w związku z niewątpliwym brzmieniem nazwy miasta. Gdy więc pieczęć miejska z r. 1353 zawiera w otoku napis Sigilium burgensium Boleslav. civitatis, to przede wszystkim zawarte tam w skrócie słowo "Boleslav." trzeba rozwinąć do odpowiadającego drugiemu przypadkowi przymiotnika wyrażeniu Boleslaviensis, tak jak to widać na pieczęci ławników z tego samego roku 1353 lub na pieczęci z roku 1624. I naprawdę brak jest podstaw do tego, by na podstawie tego przymiotnika w naszym przypadku uznać, że odpowiadający mu rzeczownik brzmiał Bolesław, jak niewątpliwie błędnie wyedukowano w podanym artykule źródle, co powtarzano i w innych wydawnictwach. Utrzymującej się w uroczystej, zlatyróżowanej postaci nazwie miasta, związanej ponad wszelką wątpliwość z nazwą najwcześniejszą, towarzyszyły zmiany w mowie potocznej, których efektem była nazwa Bunzlau. Jak to stwierdził lapidarnie Wernicke, nie pozostawiając w tym względzie etymologicznych wątpliwości, "najstarsza postać, pod jaką występuje Bunzlau w wiarygodnym dokumencie, brzmi Boleslavez" (s.8) (podkr. m.B.C.)
Nigdy bowiem Niemcy nie nadali temu miastu nazwy Bunzlau. Nazwa ta powstała niewątpliwie wskutek oddziaływania fonetyki niemieckiej ba wyraz Bolesławiec. Wyraz ten tracił z upływem lat swoje dźwięczne brzmienie, stopniowo ulegając nie ewolucji, lecz bełkotliwemu skróceniu. Z pewnością istotną rolę w tym procesie odegrał fakt, iż dla coraz liczniej napływających Niemców wyraz Bolesławiec tracił zawarty w nim sens (imię Bolesław, słowo – pojęcie "sława"). Obcy wokalnie, wymawiany, wymawiany bez rozumienia sensu, przekształcił się w końcu w pozbawiony jakiejś merytorycznej treści zespół dźwięków "bunclau", będący w istocie rzeczy bełkotem wyrazu Bolesławiec, i utrwaliwszy się w wieku XIV i XV, takim już potem pozostał. Jako takie, w tej niekształtnej postaci, słowo Bunzlau znaczy po prostu Bolesławiec.

Reklama