Jak dzielnie sobie radzą mali ratownicy z „dwójki”

Mali ratownicy z SP nr 2
fot. Rodzic Rok temu Teresa Góra zachęciła dzieci z klas I-III Szkoły Podstawowej nr 2 do wzięcia udziału w konkursie „Uczymy się bezpiecznie żyć”. Zaangażowanie dzieci i sukcesy zaskoczyły wszystkich.
istotne.pl 86 sp2 bolesławiec

Reklama

Po dwóch miesiącach przygotowań grupa Jakub Orłowski, Bartek Arsiuta i Gracjan Vasiliew pojechali do Jeleniej Góry na półfinał euroregionu.
– Można powiedzieć, że chłopcy pojechali na rozpoznanie. Nikt nie dawał im dużej szansy nawet na pierwszą dziesiątkę – mówi Dariusz Orłowski. –Jakie było nasze zdumienie, gdy okazało się, że drużyna zajęła trzecie miejsce i awansowała do finału we Wrocławiu. We Wrocławiu już im się nie udało. Zjadła ich terma, duża sala oraz podejście egzaminatorów do dzieci, które traktowano jak dorosłych – dodaje rodzic.

Dzieci nie przejęły się jednak tym doświadczeniem i po powrocie nadal uczyły się pierwszej pomocy, by wziąć udział w zawodach na małego ratownika w Bolesławcu w przedziale klas IV-VI. W zeszłym roku grupa w składzie Bartek Arsiuta, Zuzia Niedzwiedzka i Jakub Orłowski zajęła pierwsze miejsce. Wyjątkowe osiągnięcie, bo drużyna walczyła z dziećmi dużo od siebie starszymi.

Od października 2016 roku dzieci przygotowały się do zawodów, które odbyły się na początku kwietnia tego roku w Jeleniej Górze. Drużyna w składzie: Bartek Arsiuta, Olga Bajer i Jakub Orłowski zajęła drugie miejsce i awansowała na finał do Wrocławia. Finał odbędzie się w maju, a dzieci są pełne optymizmu i już obyte z dużymi wyzwaniami.

– Podziękowania należą się pani Teresie Górze, która organizowała spotkania z ratownikami medycznymi, by szkolili dziecięcą drużynę – chwali zaangażowaną nauczycielkę Dariusz Orłowski. – Jest mi przykro, że władze naszego miasta nie interesują się ratownictwem i rozpowszechnianiem wiedzy o nim wśród dzieci i młodzieży. Pani Teresa Góra pracowała z dzieciakami po lekcjach i poświęcała swój wolny czas, by je przygotować do zawodów. Znalazł się też sponsor Gerreshaimer Bolesławiec S.A., który ufundował koszulki, polary i przeprowadził szkolenie z ratownikiem – dodaje rodzic.

Reklama