W meczu „na szczycie” w Ocicach niespodzianki nie było

Dawid Janczyk na meczu GKS Raciborowice - LKS Ocice
fot. istotne.pl W spotkaniu drużyn z góry tabeli III grupy jeleniogórskiej A-klasy górą byli goście, czyli GKS Cement Raciborowice.
istotne.pl 4 gks raciborowice, lks ocice, dawid janczyk, grzegorz bartczak

Reklama

W sobotę, 8 kwietnia, w Ocicach rozegrano zaległe spotkanie czołowych drużyn III grupy jeleniogórskiej A-klasy. Zajmujący pozycję wicelidera GKS Cement Raciborowice, przyjechał zmierzyć się z trzecią drużyną tabeli – LKS Ocice.

Spotkanie przyciągnęło rekordową liczbę kibiców. Zapewne wielu z nich liczyło na niespodziankę i wygraną gospodarzy. Na trybunach było też widać sporo kibiców Raciborowic, którzy z kolei liczą na zwycięstwa i awans do klasy okręgowej ich drużyny. Na pewno wielu obecnych na meczu chciało zobaczyć Dawida Janczyka czy Grzegorza Bartczaka w akcji.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Już na początku spotkania rzut karny na bramkę zamienił Grzegorz Karaban.

Potem do głosu zaczęli dochodzić goście. Gospodarze skupili się głównie na defensywie. Z upływem czasu ataki gości stawały się coraz groźniejsze, ale obrona i bramkarz Ocic skutecznie niwelowali zagrożenie. Jednak, nim sędzia zaprosił obie ekipy na przerwę, kilka minut przed nią, do wyrównania doprowadził Krzysztof Karpowicz. 

Po zmianie stron przewaga GKS była coraz bardziej widoczna. Prowadzenie gościom dał strzał Radosława Pawlusińskiego. Potem na listę strzelców wpisał się też dwukrotnie Dawid Janczyk. Szczególnie efektowny był jego drugi gol, w końcówce spotkania. Wtedy to Dawid huknął zza pola karnego i piłka zatrzepotała w sieci.

LKS Ocice – GKS Cement Raciborowice 1:4 (1:1).

Zobacz tabelę.

Reklama