Teren zielony pomiędzy sklepem dino, a garażami, zwany przez niektórych „Pijackim Obozem” coraz bardziej przypomina wysypisko śmieci. Miłośnicy trunków, konsumowanych na świeżym powietrzu, pozostawiają tam puszki, butelki i różne inne śmieci.
Można znaleźć tam m.in. ubrania, torby, buty, słoiki, resztki jedzenia, papiery, opakowania po chipsach i papierosach. Jest nawet czajnik bezprzewodowy. Zaśmiecony jest także pobliski las.
Apelujemy do straży miejskiej o więcej patroli w tym rejonie.
Aktualizacja
Problem zgłosiliśmy do urzędu miasta i do straży miejskiej.