Policjanci Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości informują o kolejnej kampanii, w której oszuści podszywają się pod CBZC i wysyłają wiadomości e-mail, które mają na celu wyłudzenie naszych poufnych danych. Funkcjonariusze: – Wiadomość zawiera informację o rzekomym cyberataku na obywateli i wykryciu przez CBZC nielegalnego oprogramowania. Rozwiązaniem tego problemu ma być instalacja programu do wykrywania wirusów. Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości informuje, że nie jest autorem tych wiadomości.
Biuro dodaje:
Internetowi przestępcy wymyślają coraz to nowe sposoby na wyłudzenie naszych poufnych danych i ich nieuprawnione użycie. (…) W mailu znajduje się złośliwy link oraz instrukcja, której wykonanie może spowodować utratę naszych poufnych danych.
Oraz uzupełnia: – Apelujemy, aby nie klikać w linki przesyłane od nieznanych, niezaufanych źródeł. W tym przypadku przestępcy wykorzystali adres mailowy, zakończony „@cbzc.policja.gov.pl”, a więc tak samo, jak prawdziwy adres mailowy CBZC.
O lewych listach elektronicznych informuje także wrocławska KAS:
Pocztą elektroniczną rozsyłane są fałszywe wiadomości, których autor informuje o zwrocie podatku. MF i KAS nie wysyłają tego typu wiadomości e-maili na adresy podatników.
I wyjaśnia:
Do Ministerstwa Finansów docierają sygnały o wiadomościach e-mail, w których nadawca prosi o skanowanie załączonego kodu QR w celu odebrania zwrotu podatku.
Tego typu wiadomości są fałszywe i nie zostały wysłane z serwerów MF lub KAS.
Otwieranie linków lub załączników, a także skanowanie kodów QR zamieszczonych w takich wiadomościach, jak również wysyłanie odpowiedzi do nadawcy jest niebezpieczne, ponieważ może spowodować zainfekowanie komputera szkodliwym oprogramowaniem i przekazanie naszych danych nieuprawnionym osobom.
Urzędnicy apelują o nieotwieranie linków i załączników oraz nieskanowanie kodów QR z e-maili od nieznanych nadawców, a także nieodpowiadanie na takie wiadomości.