Sprzedał jej bajeczkę o tajnych działaniach służb i zagrożonych oszczędnościach. Straciła 750 tys. zł

Pieniądze
fot. istotne.pl Za tego typu oszustwo grozi kara od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, oszustwo, pieniądze

Reklama

Niestety kolejna Dolnoślązaczka padła ofiarą oszusta. 61-letnia mieszkanka Wrocławia przelała na wskazany przez niego nr rachunku bankowego blisko 750 tys. zł. Zrobiła to, bo skontaktował się z nią mężczyzna podający się za policjanta. I powiedział, że zgromadzone na jej rachunku bankowym oszczędności są zagrożone. Dlatego nakłoniona przez rozmówcę postanowiła przelać znaczną sumę pieniędzy na obce konto.

Mundurowi:

Schemat działania sprawców tego typu przestępstw jest zawsze podobny. Najpierw dzwoni rzekomo policjant, prokurator, pracownik banku, informując, że nasze konto zostało np. przejęte przez oszustów i żeby nie stracić pieniędzy, należy je jak najszybciej wypłacić i przekazać odpowiednim służbom, które zwrócą je po zakończonej akcji.

Telefonować może też fałszywy wnuczek, fałszywa wnuczka, ktoś z rodziny, kto uczestniczył w wypadku drogowym. Następnie, żeby uniknąć kary więzienia, należy „zorganizować” pieniądze na uniknięcie konsekwencji prawnych takiego zdarzenia.

I dodają:

Sposobów, metod i form działania przestępców jest bardzo wiele. Cel mają tylko jeden – żerując na ufności i niewiedzy ofiar, wyłudzić od nich jak najwięcej pieniędzy, często oszczędności całego życia.

Dlatego rozmawiajmy z naszymi bliskimi, przyjaciółmi, znajomymi i ostrzegajmy ich przed tego oszustami. Każdy tego typu przypadek zgłaszajmy w najbliższej jednostce Policji lub pod numerem alarmowym 112.

Jak nie paść ofiarą oszusta?

Funkcjonariusze przypominają:

  • POLICJA NIGDY NIE PROSI O PRZEKAZYWANIE PIENIĘDZY!
  • POLICJA NIGDY NIE INFORMUJE O PROWADZONYCH AKCJACH!

Reklama