– Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymali 34-letniego jeleniogórzanina podejrzanego o kradzież pojazdu marki VW Transporter oraz o niezatrzymanie się do kontroli drogowej – relacjonuje asp. Aleksandra Pieprzycka z Sekcji Prasowej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Do zdarzenia doszło 13 lutego, około godziny 12.00, na parkingu przy jednym z dyskontów spożywczych w Mysłakowicach. Rzeczniczka:
Kierowca busa jechał wraz z grupą kolarzy, a gdy jeden z nich źle się poczuł, mężczyzna na parkingu wysiadł na chwilę z auta, aby sprawdzić, co dzieje się z rowerzystą. Ten moment wykorzystał 34-latek, wsiadł do auta i odjechał.
Wartość skradzionego auta oszacowano na ponad 40 tysięcy złotych.
Dyżurny o przestępstwie powiadomił policyjne patrole. Kilkanaście minut po zgłoszeniu funkcjonariusze zauważyli poszukiwany pojazd na drodze krajowej nr 3 w Radomierzu i dali kierującemu sygnał do zatrzymania. Aspirant A. Pieprzycka: – Ten jednak nie zareagował i nadal kontynuował jazdę.
Kilka minut później uciekinier uderzył w pojazd jadący przed nim. 34-letni jeleniogórzanin został zatrzymany. Mężczyzna nie dość, że nie posiadał uprawnień do kierowania, to jeszcze zachowywał się, jakby był pod wpływem narkotyków.
34-latek trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 5 lat odsiadki. A jeśli okaże się, że rzeczywiście kierował po środkach odurzających, odpowie również za to przestępstwo.