Czytelniczka wysłała maila, w którym apeluje o wzmożoną czujność osób strojących groby bliskich.
Chciałam zgłosić wielki problem z nagminną kradzieżą zniczy, kwiatów, stroików. Na naszym cmentarzu w Bolesławcu krąży grupa złodziei cmentarnych, która ogołaca groby dosłownie ze wszystkiego.
Wieczorem jak coś się zostawi na grobie bliskich, to rano nie ma śladu. Zauważyłam, że niektóre alejki, szczególnie te główne są z grobami bez jakichkolwiek wieńców i zniczy. Wygląda na to, że ta grupa złodziejaszków idzie po cmentarzu i bierze wszystko jak leci.
Dla policji to mała szkodliwość. Administracja cmentarza twierdzi, że nie ma obowiązku monitoringu. Złodzieje w tym roku są wybitnie bezczelni. Skradzione rzeczy pewnie wracają ponownie do obiegu i są sprzedane. Biorąc pod uwagę duży wzrost cen za znicze, które przeciętnie kosztują około 20 złoty, a tańszy stroik około 35-80 zł to taki proceder przynosi ogromny zysk dla hien cmentarnych. Apeluję do wszystkich troszczących się o swoich bliskich zmarłych o zwiększenie swojej czujności oraz o rozwagę w zakupach.
Jakie są Państwa obserwacje, czy w tym roku rzeczywiście kradzieże są wzmożone? Można ostrzec lub poinformować o sytuacji w komentarzach.