W Bolesławcu gościły dwie posłanki Nowej Lewicy: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska i Anita Kucharska-Dziedzic. Na targowisku miejskim przy ulicy Jeleniogórskiej parlamentarzystki promowały społeczny projekt ustawy „Renta Wdowia” i zbierały podpisy pod rzeczonym projektem.
– To jest dla nas najważniejsze, tym się teraz chcemy zająć. I mamy nadzieję, że to się uda zrealizować. Mówię oczywiście o rencie wdowiej – poinformowała M. Sekuła-Szmajdzińska.
Czym jest renta wdowia?
Jak podkreślają lewicowi działacze, to wsparcie nawet dla 1,5 mln osób. Dla współmałżonków, którzy po śmierci partnera/partnerki pozostali sami. (W większości jednak rzecz dotyczy kobiet). Szczegóły na stronie Lewicy.
Anita Kucharska-Dziedzic:
Renta wdowia to nasz projekt, ale zależy nam na tym, aby to był projekt obywatelski, a nie tylko projekt klubu Lewicy. Dlaczego? W takich okolicznościach zarządzania Sejmem tylko projekty obywatelskie muszą wejść pod obrady, takie, pod którymi obywatele zebrali co najmniej 100 tys. podpisów. Projekty poselskie, zwłaszcza strony opozycyjnej, pod obrady nie wchodzą. Wiem to doskonale – z autopsji.
– Ten projekt obywatelski ma szanse być procedowany i zakończyć się happy endem – podkreśla Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska. A. Kucharska-Dziedzic dodaje:
To jest rozwiązanie dobre nie tylko dla wyborczyń i wyborców Lewicy, to jest po prostu dobrze rozwiązanie dla obywatelek i obywateli.