Pijany 55-latek jechał po A4 rowerem, „gnał” na komunię wnuka. Jednoślad był... prezentem

Radiowóz i rower na A4
fot. KWP Wrocław Mundurowi: – Szybkie działanie służb zapobiegło realnemu zagrożeniu dla niego i innych uczestników ruchu.
istotne.pl 183 policja

Reklama

7 kwietnia, około godz. 16:30, policjanci z powiatu oławskiego, przemieszczając się autostradą A4, zauważyli na wysokości 164 km w kierunku Opola mężczyznę jadącego rowerem.

55-latek, wybierając trasę, którą zgodnie z przepisami rowerzyści przemieszczać się nie mogą, zaryzykował swoje życie, ale jak tłumaczył policjantom – cel był szczytny. Jechał bowiem do Strzelina na komunię wnuka, któremu chciał dać prezent. Był to własne rower, którym podróżował – wyjaśnia asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu.

I dodaje: – Mieszkaniec Wrocławia miał trudności w logicznym wypowiadaniem się oraz utrzymaniem równowagi, czego jak się okazało, przyczyną był prawdopodobnie wypity wcześniej alkohol.

Wyszło na jaw, że pełen fantazji cyklista był kompletnie pijany; badanie wykazało niemal 2,5 promila w jego organizmie. Policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę, a cała sprawa zakończyła się mandatem.

Mundurowi:

Policjanci przypominają wszystkim uczestnikom ruchu, że rowerzyści nie mogą korzystać z autostrad lub dróg ekspresowych!!! Dotyczy to także poruszania się pasem awaryjnym lub poboczem. Tego typu zachowanie stanowi olbrzymie zagrożenie samego rowerzysty oraz innych osób przemieszczających się pojazdami.

Reklama