Pijany recydywista próbował zgwałcić kobietę w toalecie na dworcu. Jest WYROK

Przemoc/depresja
fot. unsplash.com (Stefano Pollio) 39-letni mężczyzna został skazany na 10 lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, prokuratura, sąd, gwałt

Reklama

Przed legnickim sądem zapadł wyrok w głośnej sprawie. 39-letni obecnie Grzegorz K. został skazany na 10 lat więzienia. Będzie też musiał zapłacić pokrzywdzonej 10 tys. zł.

Przypomnijmy. W lutym informowaliśmy, że Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo i skierowała do legnickiego Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi K. o przestępstwo usiłowania zgwałcenia kobiety na terenie dworca PKP w Legnicy oraz o posiadanie narkotyków.

Do zdarzenia doszło 9 listopada 2022 r., w godzinach wieczornych. – W tym dniu 38-letni Grzegorz K. opuścił Zakład Karny w Wołowie po odbyciu kary 6 lat pozbawienia wolności, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Lesznie, za dokonanie rozboju i uszkodzenie ciała popełnione w warunkach recydywy wielokrotnej – informowała wówczas prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Z Wołowa K. najpierw udał się pociągiem do Wrocławia, a stamtąd do Legnicy. W tej ostatniej zatrzymał się na dłużej: krążył po dworcu kolejowym, spożywając przy tym alkohol.

Jego zachowanie zostało dostrzeżone przez funkcjonariusza Straży Ochrony Kolei, który nakazał Grzegorzowi K. opuścić teren dworca. Po raz kolejny – około godz. 21.00 – po interwencji funkcjonariusza SOK pełniącego służbę w tym miejscu oskarżony opuścił teren dworca i udał się w stronę miasta.

Po jakimś czasie jednak wrócił. Wszedł do budynku dworca bocznym wejściem i ukrył się w damskiej toalecie. Tam zaatakował młodą kobietę. Był w czasie tego zdarzenia nagi. Śledczy:

Jak ustalono dowodami, oskarżony złapał pokrzywdzoną, przewrócił ją na posadzkę, kopał po głowie i przytrzymywał, usiłując zgwałcić. Zasłaniał przy tym pokrzywdzonej usta, by utrudnić jej wezwanie pomocy.

Mimo to pokrzywdzona broniła się i wołała pomocy. Uratował ją sokista, który kontrolował teren dworca, sprawdzając, czy oskarżony tu nie powrócił. I wówczas usłyszał wołanie o pomoc.

Prokuratura dodała: – Świadek ten obezwładnił oskarżonego, używając gazu łzawiącego i kajdanek, a pokrzywdzona wezwała Policję. W czasie zdarzenia oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości. W portfelu posiadał metamfetaminę.

Grzegorz K. został zatrzymany, a następnie na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowany przez sąd. Śledczy: – Tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone w ostatnim czasie postanowieniem sądu o kolejny okres.

Reklama