Amstaff puszczany samopas na Kwiatowym. Jest komentarz SM Bolesławiec

Amstaff przeskakujący przez ogrodzenie
fot. Czytelnik Sprawa będzie mieć swój finał w sądzie. Czy to zakończy temat – czas pokaże.
istotne.pl 183 policja, sm bolesławiec, osiedle kwiatowe, pies

Reklama

Napisała do nas Czytelniczka:

Sprawa dotyczy sytuacji w Bolesławcu, na osiedlu Kwiatowym. Jest tam – celowo lub nie – puszczany samopas pies w typie rasy amstaff. Z relacji zgłaszającego wynika, że były już interwencje policji oraz straży miejskiej. Kończyły się karami grzywny oraz mandatami. Niestety właściciel psa nic sobie z tego nie robi. Pies nadal biega luzem.

I dodała: – Pies zagraża bezpieczeństwu ludzi oraz w ruchu drogowym.

Skontaktowaliśmy się z osobą poszkodowaną, mieszkańcem osiedla Kwiatowego. Mężczyzna powiedział nam, że cała sprawa zaczęła się trzy lata temu, kiedy jego suczka dostała cieczki. Od tego czasu historia powtarza się regularnie – mniej więcej co pół roku.

Wspomniany amstaff bez problemu wskakuje przez ogrodzenie na posesję poszkodowanego. (Vide nagrania). Raz w związku z tą niefrasobliwością właścicieli biegającego luzem czworonoga został on im odebrany i trafił do schroniska. Ale zabrała go stamtąd wnuczka właścicielki. I wszystko wróciło do punktu wyjścia.

Zgłaszający mówi, że kiedy rzeczony amstaff biega bez nadzoru w okolicach Różanej i Narcyzów, sąsiedzi boją się wychodzić z samochodów. Pies miał też komuś skakać po wózku.

Pewnego razu, w czasie pandemii, amstaff wtargnął na posesję bolesławianina, gdy była tam jedynie jego nieletnia córka. (To był ten czas, kiedy nauczanie odbywało się zdalnie). Pies zaczął szczekać na dziewczynkę. Na szczęście nic złego się nie stało, bo sąsiad poszkodowanego odgonił czworonoga kijem.

Zwierzę niszczy mieszkańcowi osiedla Kwiatowego podwórko; wskakuje na auto, uszkadzając je. Pies dwukrotnie sczepił się też z suczką poszkodowanego. Ostatnio – w marcu br. Finał? Kolejne szczenięta. Właściciel psiej mamy rozmawiał o tej sytuacji z właścicielką amstaffa. Usłyszał, że „to przecież pies, taka jest jego natura”.

Mężczyzna zaznacza, że zgłaszał sprawę służbom: policji i straży miejskiej. Niewiele to dało. Dodał, że ludzie sugerowali mu, aby suczkę wysterylizować. Ale – jak podkreśla – to nie jego pupilka stanowi problem, bo to nie ona ucieka i nie ona jest agresywna. Problem jest z psem sąsiadów.

Poza tym bolesławianin samotnie wychowuje małą córkę, ciężko pracując. 600 zł za wysterylizowanie suczki to dla niego niemały wydatek. Nie ma też czasu na zbieranie podpisów i interweniowanie u prezydenta Bolesławca, co także podpowiadali mu sąsiedzi.

Mężczyzna, rozżalony, mówi nam, że służby zapewne zrobią coś dopiero, gdy amstaff ugryzie mu córkę.

O tę kwestię ponad tydzień temu zapytaliśmy bolesławiecką policję i SM. Jak poinformowała nas KPP, temat będzie miał swój finał w sądzie, bo „prowadzone jest postępowanie w sprawie o wykroczenie”. Chodzi o art. 77 Kodeksu wykroczeń, w którym czytamy:

Art. 77. § 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.

§ 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

Czy rozstrzygnięcie sądu zakończy sprawę – czas pokaże.

Aktualizacja 2023-06-22

Kamila Chalewicz-Pudłowska, komendant Straży Miejskiej w Bolesławcu:

(...) informuję, iż strażnicy miejscy każdorazowo podejmują czynności służbowe w przypadku zgłoszeń o pozostawionych bez opieki psach. W opisanym przypadku interweniowali zgodnie z poniższym:

  • 2020 rok – 2 interwencje
  • 2021 rok – 7 interwencji, przy czym w przypadku ostatniej interwencji, tj. w październiku 2021 r., na wniosek Straży Miejskiej w Bolesławcu pies został umieszczony w schronisku, dodatkowo powiadomiono Komendę Powiatową Policji oraz zawnioskowano o czasowe zabranie zwierzęcia
  • od października 2021 r. do nadal – Straż Miejska w Bolesławcu jeden raz interweniowała w sprawie „puszczania psa luzem”, o którym mowa w zapytaniu, przy czym zgłoszenie nie zostało potwierdzone, gdyż pies przebywał w domu z właścicielką. Interwencja miała miejsce w maju 2023 roku.

Reklama