Denis Mądry, pięściarz z pancernej Brygady, znokautował rywala na gali w Częstochowie

Denis Mądry
fot. archiwum Denisa Mądrego Jak zapowiada żołnierz 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, w tym roku jeszcze raz zawalczy w ringu.
istotne.pl 183 10bkpanc, boks, denis mądry

Reklama

2 września w czasie dziewiątej edycji gali Polsat Boxing Promotions Denis Mądry, na co dzień żołnierz 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, w niesamowity sposób pokonał swojego rywala Kewina Gibasa. Jak napisali organizatorzy gali:

To był naprawdę efektowny nokaut!

Denis Mądry pochodzi z Lubania. Tam też pięć lat temu zaczęła się jego przygoda z boksem. I to podwójnie szczęśliwa przygoda, bo na sali poznał swoją narzeczoną, która również trenuje boks.

Gdy był na sparingach w Niemczech, padła propozycja stoczenia pierwszej walki zawodowej. – I tak już zostało – mówi w rozmowie z istotne.pl pięściarz. Obecnie fighter ma na koncie więcej walk w boksie zawodowym niż w amatorskim.

Denis Mądry trenuje teraz pod okiem sierżanta Eliasza Jankowskiego, byłego żołnierza 10BKPanc oraz wielokrotnego mistrza świata w kicboxingu. To właśnie E. Jankowski przygotowywał go do walki z Gibasem. Same przygotowania do wrześniowego pojedynku nie były łatwe. – Szykowaliśmy się na inną walkę, ale promotorzy zmienili nam przeciwnika – wspomina pięściarz.

Mało tego, do tej pory rywal D. Mądrego wszystkie walki wygrywał przed czasem; trudno było zatem wyłapać, jakie są jego słabe punkty. Ale już w czasie starcia naszemu żołnierzowi nadarzyła się okazja, żeby zadać cios, który szlifował na treningach. A potem zadał go ponownie. I to wystarczyło. Oponent wylądował na deskach.

Pytamy naszego żołnierza: dlaczego właśnie boks? – Powtarza się często głupio: „bijecie się po twarzy, to wzmaga agresję”. To nieprawda. Odkąd trenuję boks, nie mam żadnych zatargów; wszystkie złe emocje wytraca się na treningu. Ten sport uczy pokory i charakteru – wyjaśnia pięściarz. – Poza tym to sport dżentelmeński, nie ma bicia się na ziemi czy atakowania w tył głowy. Michalczewski kiedyś powiedział, że boks jest jak szachy. I to jest prawda. Polecam ten sport wszystkim.

Piątkowa walka to już drugi pojedynek Denisa Mądrego dla PBP. I prawdopodobnie nie ostatni. (Zwłaszcza po tak efektownym nokaucie). Sam pancerniak mówi, że jeszcze w tym roku będzie można go zobaczyć w ringu.

Reklama